A chodzi o wypowiedź marszałka podczas nadzwyczajnej sesji toruńskiej Rady Miasta, która odbyła się 31 maja.
Piotr Całbecki przekonywał, dlaczego Bydgoszcz nie powinna być miastem centralnym przyszłej metropolii w Kujawsko-Pomorskiem i dlaczego lepszy jest tzw duopol: - Duopol nie wziął się z powietrza. Z analiz rządowych wynika bowiem, że Toruń zalicza się do miast klasy "A", biorąc pod uwagę m.in. wielkość, jakość życia, potencjał akademicki, atrakcyjność. A Bydgoszcz jest miastem klasy "B", mimo że jest większym ośrodkiem. To są obiektywne wskaźniki - mówił Piotr Całbecki.
Przeczytaj także: "Każdy chce inaczej" - komentarz Anny Stasiewicz
Na słowa marszałka zareagował na portalu Facebook Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Jako mieszkaniec miasta kategorii "B" wybrany, by reprezentować jego interesy nie mogę milczeć, gdy mieszkaniec miasta kategorii "A" pełniący funkcję, wydawałoby się neutralną, podważa niezaprzeczalne fakty - komentuje prezydent.
Bruski pisze też: - Nie ośmieliłbym z Twórcą teorii kategoryzacji dyskutować o płazach i gadach [Piotr Całbecki jest z wykształcenia biologiem - red.], jednak o liczbach zawsze. One mówią więcej niż puste deklaracje i zapewnienia o wspólnym budowaniu, dialogu, zrównoważonym rozwoju.
Więcej we wtorkowej "Gazecie Pomorskiej" - wydanie bydgoskie.
Czytaj e-wydanie »