https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nerwowe reakcje na opinię prorektora UMK o drugim kierunku medycznym w Bydgoszczy: Wygramy jak pod Grunwaldem

wixad
Radosław Sojak: "Liczba kandydatów na studiach medycznych w tej chwili w całej Polsce jest tak wysoka, że nie spodziewamy się specjalnej konkurencji, czyli spadku liczby czy jakości kandydatów, którzy trafiają na studia medyczne"
Radosław Sojak: "Liczba kandydatów na studiach medycznych w tej chwili w całej Polsce jest tak wysoka, że nie spodziewamy się specjalnej konkurencji, czyli spadku liczby czy jakości kandydatów, którzy trafiają na studia medyczne" Tomasz Czachorowski
Wypowiedź prorektora UMK w sprawie studiów medycznych w Bydgoszczy spowodowała niespodziewaną burzę. Emocjonalnie zareagował m.in. prezydent Rafał Bruski, odwołując się do bitwy pod Grunwaldem.

Profesor Radosław Sojak, prorektor UMK, podczas piątkowego wywiadu dla Radia PiK, odniósł się do uruchomienia kierunku medycznego przez inną uczelnię publiczną – Politechnikę Bydgoską.

Projekt, jeszcze nie rzeczywistość

"Mamy bardzo poważne wątpliwości co do tego, jakiej jakości studia będzie w stanie zaoferować Politechnika Bydgoska ze względu na dostęp do kadry i infrastruktury - oceniał prof. Sojak. - Wydaje nam się, że to jednak jest cały czas przede wszystkim projekt polityczny i jest on raczej projektem – mimo tego, że rusza – niż rzeczywistością".

Prorektor zapewnił, że nie obawia się konkurencji Politechniki: "Mamy do czynienia z zawodami regulowanymi i ze studiami, na które limity przyjęć wyznacza minister. Liczba kandydatów na studiach medycznych w tej chwili w całej Polsce jest tak wysoka, że nie spodziewamy się specjalnej konkurencji, czyli spadku liczby czy jakości kandydatów, którzy trafiają na studia medyczne".

"Sprawa o dużym znaczeniu"?

Na wypowiedź prof. Sojaka w niezwykle emocjonalnym tonie zareagował wojewoda, Michał Sztybel, były wiceprezydent Bydgoszczy, który w piśmie do rektora poprosił „o stanowcze odcięcie od słów szkalujących pracę innych osób”. Zdaniem wojewody jest to sprawa „o dużym znaczeniu” ponieważ wypowiedzi prorektora podważają jego zdaniem „zaufanie do działań podejmowanych przez członków Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej”. Sztybel argumentuje, że uczelnia spełniła wymagania wymagane w przepisach, a minister zdrowia zatwierdziła limity studentów.

„Zwracam się o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, ponieważ podważanie przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu jakości kadr oraz infrastruktury nowo powstałych jednostek akademickich może negatywnie wpływać na reputację wielu znakomitych lekarzy i naukowców, którzy są lub byli związani z UMK. Odbieram to również jako zakwestionowanie jakości edukacji medycznej oferowanej przez UMK w przeszłości” – napisał Michał Sztybel. Kopię listu wysłał również ministrowi nauki i szkolnictwa wyższego i minister zdrowia.

Bruski: "Wygramy pod Bydgoszczą"

Prezydent Rafał Bruski zareagował na wypowiedź prorektora w swoim stylu: „Nie wiem, kto to jest Radosław Sojak. (…) Miesiąc temu marszałek udowadniał, że nie ma studentów medycyny w Bydgoszczy. Cieszę się, że ten kierunek na politechnice został uruchomiony, a jednocześnie chciałbym zmobilizować UMK do deklaracji uruchomienia stomatologii w Bydgoszczy. Słyszę, że chcą zrezygnować z budynku, które miasto przekazało. Wygraliśmy pod Grunwaldem. Wygramy i pod Bydgoszczą”.

Emocje podkręcił dodatkowo portal „Metropolia Bydgoska”, tytułując swoje relacje: „UMK atakuje Politechnikę Bydgoską” oraz „Atak przedstawiciela UMK na Politechnikę Bydgoską”.

Mówiąc o budynku, prezydent Bruski miał na myśli obiekt przy ul. Przemysłowej w Bydgoszczy, który do niedawna służył Wydziałowi Humanistycznemu UKW. O ile poprzednie władze UMK wyrażały zainteresowanie budynkiem, nowa ekipa zarządzająca UMK po wyborach, podjęła inną decyzję. Według rektora prof. Andrzeja Tretyna, adaptacja dwukondygnacyjnej konstrukcji z lat 70. byłaby bardzo kosztowna, zatem uczelni kalkuluje się wybudowanie nowej siedziby dla stomatologii wraz z towarzyszącym jej akademikiem dla Collegium Medicum.

Polityka i projekt

Prof. Sojak, do którego się zwróciliśmy, poinformował że sprawy nie zamierza komentować. Można więc tylko domniemywać, co miał na myśli prof. Sojak, mówiąc o „projekcie politycznym”. Przypuszczalnie chodzi o to, że koncepcja stworzenia drugiej uczelni medycznej w Bydgoszczy była oczkiem w głowie posła Łukasza Schreibera z PiS, choć przy tworzeniu i promowaniu projektu brali udział również politycy z innych ugrupowań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska