Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu, prokurator Andrzej Kukawski powstępowanie jest prowadzone o czyn z artykułu 228 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Brzmi on: "Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat".
W toku śledztwa służby Centralnego Biura Antykorupcyjnego zabezpieczyły między innymi dokumentację z Powiatowego Urzędu Pracy w Grudziądzu. - A także z szeregu innych podmiotów z powiatu grudziądzkiego i świeckiego - uzupełnia Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Co ważne, dotąd nikomu nie postawiono zarzutów. A okres prowadzenia śledztwa został przedłużony do 23 sierpnia.
Dodajmy, że czynności procesowe na zlecenie prokuratury, funkcjonariusze CBA wykonywali w maju br. - Z uwagi na dobro toczącego się postępowania na chwilę obecną CBA nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie - dodają urzędnicy z zespołu prasowego CBA.
"Pośredniak" z Grudziądza potwierdza, że udostępnił akta służbom CBA i prokuraturze
Z nieoficjalnych informacji do jakich dotarła "Pomorska" wynika, że zabezpieczono oprócz dokumentacji także laptopy w niektórych firmach współpracujących z grudziądzkim "pośredniakiem". Kontaktowaliśmy się z urzędem pracy w Grudziądzu, aby poprosić dyrektora Tomasza Pacuszkę o komentarz do tej sprawy, ale usłyszeliśmy że będzie nieuchwytny dzisiaj (czwartek, 3. sierpnia), a zastępca dyrektora Małgorzata Roman poinformowała nas w rozmowie telefonicznej, że nie jest upoważniona by wypowiadać się w tej sprawie i poleciła, abyśmy wysłali e-mail z pytaniami. Wysłaliśmy. W odpowiedzi od Aurelii Schwanitz, kierownika działu prawnego urzędu pracy w Grudziądzu poinformowano "Pomorską", że "na wniosek organu prowadzącego postępowanie Powiatowy Urząd Pracy w Grudziądzu udostępnił akta w przedmiotowej sprawie, która jest w toku".
Do tematu będziemy wracać.
