Może sięgać nawet kilku tysięcy złotych za lokal.
W ostatnim roku bydgoski rynek mieszkaniowy przeżywał boom. Dzięki tanim kredytom hipotecznym sporo osób zdecydowało się na kupno drugiego mieszkania z przeznaczeniem go na wynajem. Na tym można nieźle zarobić.
Studenci już mieszkają
Wzmożony ruch na rynku zaobserwowały agencje nieruchomości. Jednak gorący okres tymczasem minął. - Sytuacja na rynku wynajmów się uspokoiła. Największy ruch panował we wrześniu i październiku, kiedy studenci poszukiwali mieszkań. Co do cen, to wszystko zależy od standardu wyposażenia - poinformowano nas w biurze nieruchomości Nordhaus w Bydgoszczy.
Stawki wahają się od 1000 zł plus opłaty za kawalerkę do 2000 zł za większe mieszkania. - Mniejsze znaczenie ma lokalizacja, jednak najbardziej poszukiwane są mieszkania w centrum. Dzieje się tak dlatego, że klienci poszukują mieszkań blisko miejsca pracy lub rodziny - dodaje specjalista z Nordhaus.
Kto szuka mieszkania?
Po pierwsze, musimy zadać sobie pytanie, komu chcemy wynająć mieszkanie. Mamy sporo możliwości. W Bydgoszczy powstają nowe firmy, które często poszukują lokum dla swoich pracowników. Może warto poszukać najemców wśród oficerów NATO? Duże ośrodki akademickie, to z kolei spora rzesza studentów szukających mieszkania do wynajęcia.
Umeblowane czy nie?
Mieszkanie, które wynajmujemy nie musi być umeblowane. To kwestia do porozumienia się z przyszłym najemcą. Praktyka pokazuje, że mieszkania umeblowane częściej pojawiają się rynku i na pewno mają więcej amatorów.
W Nakle - na własną rękę
O ile w bydgoskich agencjach nieruchomości znajdziemy wiele ofert z samej Bydgoszczy, to trudno znaleźć cokolwiek z podbydgoskich miejscowości. Dlaczego? - Nie mamy ofert wynajmu w okolicach Bydgoszczy - w Nakle, Solcu Kujawskim czy Koronowie. Tam ludzie szukają mieszkań przez lokalną prasę lub przez ogłoszenia w marketach - informują nas w biurze Nordhaus.
Studenci, pracownicy firm i żołnierze NATO poszukują lokali do wynajęcia w Bydgoszczy
Rynek wynajmu mieszkań w Bydgoszczy kwitnie. Co jednak zrobić, żeby ustrzec się przed nieuczciwymi lokatorami?

Biznes
W znalezieniu najemców pomoże nam lokalna prasa, internet lub agencje nieruchomości. Co prawda ci ostatni skasują nas za swoje usługi prowizją w wysokości jednomiesięcznego czynszu plus VAT. Jest to dużo, ale gwarantuje nam większe bezpieczeństwo transakcji. Poza tym agencja przygotuje za nas umowę najmu, którą podpiszemy w ich siedzibie i przy ich uczestnictwie.
Na początekzawieramy umowę
Umowę możemy zawrzeć na czas oznaczony lub nieoznaczony. Jej zawarcie może być uzależnione od wpłacenia kaucji zabezpieczającej, jednak nie może ona być większa niż dwunastokrotność czynszu. Z reguły stosuje się jedno lub trzymiesięczny czynsz jako zabezpieczenie.
Umowa najmu
Umowa najmu określa zasady na jakich udostępnimy lokal przyszłemu najemcy. Oczywiście na obu stronach umowy spoczywają określone obowiązki, które są wyszczególnione w ustawie o ochronie praw lokatorów z 21 czerwca 2001 r.
Gdy dojdziemy do porozumienia z przyszłym najemcą co do warunków finansowych, pozostaje nam spisać protokół zdawczo-odbiorczy mieszkania, w którym określimy stan techniczny lokalu, opiszemy zawartość mieszkania oraz spiszemy numery liczników i ich stany.
Na co zwrócić uwagę?
To jest ważne, bo warto zastrzec w umowie najmu, że to najemca będzie opłacał media i przepisze wszystkie liczniki na siebie. W przeciwnym wypadku zużycie prądu i gazu będzie obciążało właściciela mieszkania i jeżeli najemca nie zapłaci rachunków, wierzyciel będzie ścigał właściciela mieszkania. Warto też odłączyć telefon i zobowiązać najemcę do zawarcie nowej umowy z telekomunikacją. To wszystko uchroni na przed wieloma kłopotami, jeżeli nie daj Boże trafimy na nieuczciwego najemcę.
Cena przy umowie
Cenę najmu ustalamy przy podpisywaniu umowy. Jeżeli nie postanowimy inaczej, właściciel może podnieść stawkę czynszu, jednak nie częściej niż co sześć miesięcy.
Co zrobić jeżeli spełni się najgorsze i najemca przestaje nam płacić lub zacznie używać lokalu niezgodnie z przeznaczeniem np. podnajmie go komuś innemu? Tu zaczyna się dość zawiła procedura.
Co zrobić w razie kłopotów?
Po pierwsze, lokator musi nam zalegać z płatnością przez co najmniej trzy miesiące. Ale uwaga, o zamiarze wypowiedzenia umowy najmu musimy poinformować lokatora na piśmie i należy wyznaczyć mu dodatkowy miesięczny termin na spłatę całej należności. Jeżeli długu nie spłaci, możemy rozwiązać umowę najmu, ale także z zachowaniem miesięcznego wypowiedzenia. Oczywiście całą korespondencję najlepiej wysyłać listami poleconymi z potwierdzeniem odbioru.
A potem pozostaje nam tylko sprzątnąć mieszkanie i poszukać następnego lokatora.