- Zarząd Centrum Onkologii w Bydgoszczy z troską przyjmuje informacje dotyczące wyników naboru dotyczącego dofinansowania modernizacji i zakupu sprzętu potrzebnego do terapii onkologicznej ze środków KPO - brzmi komunikat bydgoskiej lecznicy, która obsługuje pacjentów z całej północno-zachodniej Polski.
"Nasz szpital, choć otrzymał pozytywną ocenę projektu, nie jest rekomendowany przez Ministerstwo Zdrowia do objęcia dofinansowaniem" - czytamy w stanowisku szpitala przesłanym redakcji w związku z konkursem, w którym CO startowało.
Jedyny taki szpital w regionie
Centrum Onkologii w Bydgoszczy jest jedynym wysokospecjalistycznym szpitalem onkologicznym w województwie kujawsko-pomorskim, w całości dedykowanym diagnostyce i leczeniu chorób nowotworowych. Leczeni są tu zarówno pacjenci z regionu, jak i chorzy z całej Polski, którzy wybierają nasz ośrodek, by właśnie tu, w oparciu o stworzone i ciągle udoskonalane możliwości walczyć o zdrowie i życie.
- Jesteśmy jedynym szpitalem SOLO III w regionie, zgodnie ze strukturą Krajowej Sieci Onkologicznej, a więc tym, w którym wykonywane są wszystkie wysokospecjalistyczne procedury związane z diagnostyką i leczeniem nowotworów - zaznacza Małgorzata Rogatty, rzeczniczka bydgoskiego CO.
- Coraz większa liczba pacjentów oraz odpowiedzialność za wysoką jakość i skuteczność leczenia obligują nas do zwiększania dostępności do najnowszych technik diagnostycznych oraz metod leczenia - podkreśla Katarzyna Klawińska-Knach, dyrektor ds. organizacyjnych i rozwoju Centrum Onkologii w Bydgoszczy. - Dlatego też wnioskowaliśmy o dofinansowanie z KPO m.in. wymiany oraz doposażenia w sprzęt diagnostyczny.
Przedsięwzięcie, o którym mowa, dotyczy: „Zwiększenia dostępności świadczonych usług medycznych poprzez rozbudowę i doposażenie Centrum Onkologii w Bydgoszczy”, a wartość wnioskowanej kwoty to 73 773 373,60 zł - dowiadujemy się w CO.
Bydgoska klinika została umieszczona na pierwszym miejscu listy tych placówek, które zostały ocenione pozytywnie, ale nie są objęte wsparciem.
- Czekamy obecnie na kartę oceny projektu, na podstawie której zdecydujemy o ewentualnych dalszych krokach. Jeśli będzie taka możliwość, to przystąpimy do procedury odwoławczej. Ministerstwo Zdrowia przewidziało na nią 250 mln zł - dodaje dyr. Klawińska-Knach. - Mamy więc nadzieję, że zabiegi Centrum Onkologii w Bydgoszczy o uzyskania dofinansowania na ważne dla regionu i jej mieszkańców przedsięwzięcie zakończy się sukcesem.
Prawie 80 mln zł dla bydgoskiego Jurasza
Tu warto zauważyć, że środki w ramach tego samego rozdania z KPO otrzymała za to inna lecznica - Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dra Antoniego Jurasza. Szpital dostał dofinansowanie na realizację projektu pn.: „Wzrost efektywności, dostępności i jakości onkologicznych usług medycznych poprzez zakup i wymianę specjalistycznej aparatury medycznej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy”. Wartość całkowita przedsięwzięcia to 85 488 555 zł, a kwota dofinansowania - 78 962 076 zł.
Dzięki temu wsparciu zakupiony zostanie sprzęt medyczny dla pacjentów onkologicznych, min. drugi system chirurgii robotycznej, rezonans magnetyczny, tomograf komputerowy, aparaty USG (łącznie na kwotę około 35 mln zł), a ponadto najnowocześniejsza specjalistyczna aparatura dla patomorfologii klinicznej (12 mln zł), bloku operacyjnego (18 mln zł), klinik: otolaryngologii, urologii, chirurgii wątroby, neurochirurgii, endokrynologii, zakładu endoskopii gastroenterologicznej oraz centralnej sterylizatorni.
Z tej samej puli ponad 26 mln zł dostał Szpital Uniwersytecki nr 2 im. Jana Biziela.
Z kolei w lutym informowaliśmy o unieważnieniu konkursu dla kilkudziesięciu szpitali, a tym samym wstrzymaniu centralnego finansowania inwestycji wartej pół miliarda zł, która miała zostać przeprowadzona również przez Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Chodziło wtedy o dofinansowanie w wysokości 300 mln zł do rozbudowy i modernizacji szpitala będącego wiodącym ośrodkiem onkologicznym w województwie kujawsko-pomorskim. To konkurs jeszcze z 2023 roku. Pieniądze miały trafić do bydgoskiego szpitala onkologicznego w Funduszu Medycznego, ale procedury przyznawania pieniędzy w ramach centralnego finansowania zaczęło badać Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Wciąż nie ma nowego konkursu
Na początku lutego o rozwiązaniu konkursu w związku z trwającą kontrolą CBA, zaczęli informować politycy związani z poprzednim rządem, między innymi była minister Katarzyna Sójka. Potem obecnie kierująca resortem zdrowia Izabela Leszczyna skomentowała sprawę w social mediach:
"Skala nieprawidłowości (eufemizm) w konkursie organizowanym przez PiS była tak duża, że nie mogłam wziąć odpowiedzialności za ich przekręty, bo zrobili listę rankingową, rozdali plastikowe czeki, a resztę (podpisanie umów, finansowanie…) zostawili nam. 3. W marcu ogłosimy ten konkurs raz jeszcze. Na uczciwych warunkach, bez preferencji dla krewnych i znajomych królika" - napisała Leszczyna.
Warto zaznaczyć, że inwestycja realizowana przez Centrum Onkologii w Bydgoszczy miała być współfinansowana przez samorząd województwa, organ założycielski szpitala.
- Po uzyskaniu informacji o unieważnieniu konkursu konsultowaliśmy się z profesorem Januszem Kowalewskim, dyrektorem Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Ustalone zostało, że wniosek na dofinansowanie inwestycji „Rozbudowa i modernizacja Zakładu Głównego Centrum Onkologii w Bydgoszczy” zostanie ponownie złożony w ramach nowego naboru, który ma zostać ogłoszony już w marcu - komentowała sprawę Beata Krzemińska, rzeczniczka prasowa marszałka Piotra Całbeckiego. - Wniosek Centrum Onkologii został bardzo wysoko oceniony w procedurze konkursowej. Urząd Marszałkowski zaplanował dofinasowanie tej inwestycji kwotą 150 milionów złotych.
Jak się dowiadujemy, nowy konkurs wciąż nie został ogłoszony.
- Na pewno wystartujemy po raz drugi w procedurze o przyznanie środków na tę inwestycję - zapowiada Małgorzata Rogatty.
