Centrum Wzgórze Gdynia - Artego Bydgoszcz 50:77 (12:23, 13:23, 14:15, 11:16)
CENTRUM WZGÓRZE: Rhea 11 (2), Ziętara 10 (2), 4 prz., Dixon 7 (1), 4 as., Małaszewska 5, 3 as., 5 prz., Kassing 4, 5 zb. oraz Marciniak 7, Bandyk 6, Jakubiuk 0, Drop 0.
ARTEGO: Mowlik 13 (2), 5 zb., 3 as., Szott-Hejmej 12, 6 zb., 3 as., McBride 10, 7 zb., 8 as., 3 prz., Morris 7, 6 zb., 3 prz., Jeziorna 6, 3 as. oraz Tomiałowicz 18 (2), Gala 11, 5 zb., Kuras 0, Szybała 0.
Po dwóch pewnych wygranych w Bydgoszczy trener Tomasz Herkt obawiał się, że gdynianki u siebie zagrają bardziej zmobilizowane i postarają się wykorzystać atut własnego parkietu oraz fakt, że Artego musiało sobie radzić bez Szczechowiak i z odczuwającą jeszcze problemy zdrowotne Jeziorną. Ale obawiał się niepotrzebnie.
Jego podopieczne od początku były niesamowicie skoncentrowane, do tego świetnie spisały się rezerwowe, zaś gdynianki, przy mocnej obronie gości, zagrały po prostu słabo, szczególnie w ataku, gdzie zanotowały skuteczność na poziomie niespełna 30 procent.
Bydgoszczanki zaś przy skuteczności prawie 60%, twardej walce na tablicach, bardziej zespołowej grze (20-11 w asystach) łatwo powiększały przewagę. W 3. min był 6:14, po 1. kwarcie 12:23, a w połowie 2. 19:42.
Czytaj e-wydanie »