Na stacji Orlenu przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy w czwartek (28 marca) rano widzieliśmy takie wartości:
- PB95 – 6,77 zł za litr;
- Efecta Diesel – 6,93;
- PB98 Verva – 7,47;
- Verva Diesel – 7,17;
- LPG - 2,97.
Kierowcy obserwują podwyżki na stacjach w całej Polsce już od pierwszego dnia kalendarzowej wiosny, co prawda nieznaczne, ale zawsze. Ze szczególnym niepokojem spoglądają na dystrybutory tuż przed świętami wielkanocnymi, bo wielu z nich szykuje się do dalszych wyjazdów do rodziny czy też na wypoczynek w górach lub nad morzem.
Największy niepokój dotyczy najbardziej popularnej, najczęściej tankowanej do aut osobowych benzyny bezołowiowej PB95. Z czwartkowej analizy ekspertów portalu e-petrol.pl wynika, że benzyna bezołowiowa PB95 to jedyne paliwo, które w ostatnich dniach podrożało.
To też może Cię zainteresować
Średnia ogólnopolska cena benzyny wzrosła w tym tygodniu o 8 groszy i wynosi 6,51 zł za litr (zauważmy, że na bydgoskiej stacji jest o 26 groszy drożej!). Olej napędowy i autogaz w dalszym ciągu kosztują przeciętnie 6,69 i 2,89 zł.
W ubiegłym roku było taniej?
- Dla narzekających na wysokie ceny paliw pewnym pocieszeniem może być fakt, że ubiegłoroczne wyjazdy na święta wielkanocne były znacząco droższe - w Wielkim Tygodniu 2023 roku "95" oferowana była na stacjach średnio po 6,75 zł, diesel po 6,74, a LPG po 3,09 zł – wylicza e-petrol.pl.
Tyle, że to i tak taniej niż wynika z podanych przez nas ("Gazetę Pomorską") cen na bydgoskiej stacji "Orlen".
Regionami z najniższymi cenami paliw są obecnie (znów wg e-petrol.pl) Wielkopolska, w której za litr Pb95 płaci się średnio 6,43 zł za litr oraz województwo łódzkie z ceną 6,60 za litr napędu i 2,75 zł za tę samą ilość autogazu.
Najdrożej jest natomiast na Mazowszu, gdzie litr Pb95 kosztuje 6,67 zł, na Lubelszczyźnie, na której za litr diesla płaci się 6,86 zł oraz w województwie lubuskim, na którego stacjach LPG oferowane jest po 2,97 zł.
Ukraińcy zaatakowali rosyjskie rafinerie
Jak przekonują Urszula Cieślak i Rafał Zywert, analitycy rynku paliw w www.reflex.com.pl - wzrost cen ropy to zasadniczo efekt oczekiwań sezonowego wzrostu popytu na ten surowiec w drugim kwartale, przy utrzymaniu ograniczeń produkcji ropy ze strony państw eksporterów zrzeszonych w organizacji OPEC+, co w efekcie powinno doprowadzić do spadku światowych zapasów ropy naftowej.
Okazuje się jednak, że duży wpływ na światowe ceny ropy mają problemy rosyjskich rafinerii z grupy SAMARA, które w ostatni weekend zostały zaatakowane przez drony bojowe ukraińskiej armii.
Pisze o tym "Financial Times", informując, że Stany Zjednoczone wezwały władze Ukrainy do zaprzestania ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną w obawie przed dużym wzrostem światowych cen paliw, co może negatywnie wpłynąć także na gospodarkę amerykańską.
E-petrol pisze, iż w obawie przed niedoborem paliw na krajowym rynku, Rosja zwiększyła zakupy benzyn od białoruskiego sąsiada.
