Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny śmieci znów pójdą w górę

Wojciech Giedrys [email protected] tel. 56 61 99 912
sxc.hu
Do końca roku mają zniknąć 24 wysypiska. Nie spełniają one norm ekologicznych. Dla mieszkańców małych gmin oznacza to kolejną podwyżkę za wywóz śmieci.

Obecnie w naszym województwie funkcjonuje 85 składowisk. W ostatnich latach zamknięto wysypiska w gminach: Lipno, Wielgie, Lniano, Łysomice i Barcin. Do końca tego roku znikną kolejne. Lista liczy 24 pozycji. Będą to przede wszystkim wiejskie składowiska. Powód? Część z nich jest przepełniona lub nie spełnia norm ekologicznych wymaganych przez Unię Europejską.

Od 1 stycznia 2010 r. wiele samorządów będzie miało kłopot z wywozem odpadów. Jedną z takich gmin jest Lniano (pow. świecki). Jeszcze kilka lat temu funkcjonowały tam dwa składowiska. W tej chwili odpady trafiają do wysypiska w Lnianku. Zostanie ono zamknięte do końca tego roku. - Śmieci będą trafiać prawdopodobnie do Świecia - mówi Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano. - To, że trzeba będzie wozić śmieci do innej gminy, przełoży się na wzrost cen. Odczują to mieszkańcy. Obecnie trudno wskazać, o ile zwiększą się stawki.

Będą wozić śmieci

W podobnej sytuacji może być gmina Łubianka (pow. toruński). Tylko do końca roku ma pozwolenie na korzystanie ze składowiska w Bierzgłowie. - Wystąpimy do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem, by przez kolejny rok mogło ono funkcjonować - zapowiada Jerzy Zająkała, wójt Łubianki. - Nie jest ono w pełni zapełnione. Jeśli nie otrzymamy zgody, śmieci trafią na składowisko w Toruniu.

Trzeba je tam zawieźć. Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu, które transportuje śmieci i zarządza wysypiskiem za przejechany kilometr każe sobie płacić od 2 do 5 zł. Kurs z Torunia do Łubianki i z powrotem (łącznie ok. 34 km) może więc kosztować maksymalnie 170 zł. Trzeba też wliczyć opłatę środowiskową za tonę odpadów, czyli kolejne 100 zł.
Inną drogę wybrały władze Ciechocina (pow. golubsko-dobrzyński). Składowisko w Rudawie jest przygotowywane do wygaszenia.
- Nie czekamy na jego zamknięcie - przyznaje Jerzy Cieszyński, wójt gm. Ciechocin. - Na początku roku podjęliśmy współpracę dotyczącą gospodarki odpadami ze spółką Ekosytem z Wąbrzeźna. Wprowadziliśmy system tzw. segregacji u źródła. Każdy z mieszkańców może wyposażyć się w pojemniki na szkło, papier, plastik i segregować śmieci. Ceny się nie zmieniły.

Oddają odpady, biorą ścieki

Natomiast Barcin, który od kilku lat nie ma składowiska, postawił na współpracę z sąsiednią gminą Pakość. Wywozi śmieci na jej wysypisko, a ta w zamian za to oddaje ścieki do barcińskiej oczyszczalni. - Na szczęście pomysły, aby każda gmina miała swoje wysypisko, mamy już dawno za sobą - podkreśla Michał Pęziak, burmistrz Barcina.

Ograniczenie miejsc, do których trafiają odpady, zakłada plan gospodarki odpadami woj. kujawsko-pomorskiego przyjęty przez sejmik w lipcu 2008 r. Zgodnie z nim w regionie ma powstać 11 międzygminnych kompleksów unieszkodliwiania odpadów. Każdy ma objąć tereny, na którym mieszka co najmniej 150 tys. osób.

Niektóre z nich już funkcjonują, część dopiero jest projektowana. W ciągu najbliższych tygodni ruszy toruński kompleks m.in. z nowoczesną sortownią, kompostownią i zakładem demontażu zużytego sprzętu elektronicznego. Jego budowa pochłonie 16 mln euro, z czego 10,8 mln euro wyniesie dotacja z Funduszu Spójności. Obejmie on osiem gmin i 273 tys. osób.

Dla porównania: projektowanie zakładu, który obsłuży 18 gmin z pow. świeckiego i chełmińskiego (148 tys. osób), rozpocznie się dopiero w 2010 r. - Na jego budowę zamierzamy pozyskać zewnętrzne środki - mówi Edyta Kliczykowska ze świeckiego magistratu.

Wysypisk coraz mniej

- Docelowo w regionie ma działać 14 składowisk, które będą wiodącymi dla tych zakładów - mówi Edward Reszkowski, dyrektor marszałkowskiego departamentu środowiska i geologii. - Pozostałe zostaną zamknięte po całkowitym wypełnieniu.
Niewielkie gminy będą skazane na transport śmieci do zakładów bądź przypisanych do nich wysypisk. W końcowym rozrachunku zapłacą za to mieszkańcy. - Stawki pójdą w górę, bo śmieci trzeba będzie dowozić - mówi Grzegorz Brożek, wiceprezes toruńskiego MPO. - Od lat robią tak Warszawa oraz Olsztyn, które odpady wożą aż do Mławy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska