Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny usług - u fryzjera i kosmetyczki. Ile za farbowanie i za modelowanie?

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
- Nie nasz wymysł, że ceny rosną. Drożyzna wokół sprawiła, że musieliśmy podwyższyć stawki za usługi - przekonują fryzjerzy
- Nie nasz wymysł, że ceny rosną. Drożyzna wokół sprawiła, że musieliśmy podwyższyć stawki za usługi - przekonują fryzjerzy Andrzej Banas/archiwum
Klientka z Bydgoszczy zapłaciła 66 zł za podcięcie włosów. To o prawie połowę więcej niż 1,5 miesiąca temu. - Dlaczego tak podrożało? - zapytała fryzjerkę. A ta odpowiedziała: - Inflacja winna.

Zobacz wideo: Jak długo czeka się na wydanie paszportu?

od 16 lat

Bydgoszczanka od lat chodzi do tego samego fryzjera. Adres jednakowy, a ceny zmienne. - Przed wakacjami 2021 roku za ścięcie i ułożenie włosów płaciłam 45 zł. To była przeciętna cena w porównaniu z innymi zakładami fryzjerskimi w okolicy - wspomina.
Przez ten czas kobiecie włosy odrosły. Fryzjera odwiedza tylko po to, żeby je podciąć. Dochodzi do absurdu. - Przedtem za prawie kompleksową usługę płaciłam mniej niż teraz za kilka minut roboty. Pod koniec kwietnia 2023 byłam skrócić końcówki. Grzywki nie noszę, więc sam tył. Fryzjerka skasowała 66 zł - opowiada klientka. - To o prawie połowę więcej, bo w marcu dawałam 46 zł.

Fryzjerka wytłumaczyła: - Inflacja winna. Powinna pani się cieszyć, że dopiero teraz podniosłam ceny. Inni fryzjerzy z osiedla zmienili je już na początku roku. Utrzymywałam stawki jeszcze sprzed pandemii, ale dłużej się nie dało. Przedtem po zrobieniu opłat zostawało mi nawet 5000 zł na rękę. Teraz mam jak najniższą krajową, niecałe 2800 zł, choć klientów wciąż tylu samo.

Podwyżka cen usług

A propos początku doby koronawirusa: po wybuchu pandemii większość salonów fryzjersko-kosmetycznych solidarnie nie podwyższyła cen klientom, chociaż miała ku temu powody, ponieważ wtedy ceny środków dezynfekcyjnych i higienicznych podrożały nawet o 2000 procent.

- W 2020, czyli pierwszym covidowym roku, nie mogliśmy brać więcej za strzyżenie czy czesanie - opowiada fryzjerka z Bydgoszczy. - Trwały kolejne lockdowny i były tygodnie, że w ogóle nie wolno nam było otwierać zakładów. Gdy wreszcie je otworzyliśmy, musieliśmy zostać przy dotychczasowych stawkach. Inaczej klienci by się nie pokazali. W ubiegłym roku niby nastąpił koniec pandemii, ale pojawiła się inflacja. Tym razem nie jesteśmy w stanie utrzymać poziomu cen.

Firma jednoosobowa

Fryzjer spod Świecia wymienia comiesięczne koszty prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej: - Składki na ZUS wynoszą ponad 2000 zł. Rozliczam się w oparciu o ryczałt. Podatek w moim przypadku wynosi co najmniej 400 zł. Rachunek za prąd jest raz na dwa miesiące, około 1100 zł. Za wynajem lokalu płacę 1500 zł plus media. Farby, szampony, pozostałe kosmetyki kosztują obecnie jakieś 30 procent więcej niż rok temu o tej porze. Gdybym zarobił 10000 zł, i tak mocno ponad połowę wydam na opłaty.
Powtarza to, co wszyscy z branży: - Inflacja winna.

Sprawdzamy ceny usług w innych miejscach w Kujawsko-Pomorskiem, najpierw u fryzjera. Ceny tych usług są rekordowe zwłaszcza w dużych miastach, np. salony w Bydgoszczy i Toruniu kasują nawet ponad 350 zł za kompleksową usługę, czyli strzyżenie, farbowanie plus modelowanie. W mniejszych miejscowościach bywa taniej. Przykładowo: strzyżenie męskie w Łabiszynie (powiat żniński) kosztuje 30 zł, a strzyżenie damskie z ułożeniem 70. Fryzjer ze Świecia za cięcie damskie skasuje np. 40 zł, a 30 za męskie. Ten z Szubina (pow. nakielski) weźmie 32 zł za strzyżenie męskie z modelowaniem.

U kosmetyczki także drożej. Klientka z Bydgoszczy w styczniu br. płaciła 60 zł za manicure hybrydowy, obecnie 100 zł.
Ceny innych usług tak samo poszły w górę. Firma przeprowadzkowa, polecająca się m.in. bydgoszczanom i torunianom, w 2022 brała 70 zł za roboczogodzinę (za wnoszenie, pakowanie itp., nie za transport, gdyż ten jest liczony osobno), teraz - 105 zł. Hydraulik też się ceni. - Jesienią ub.r. za udrożnienie rur płaciłem 260 zł - mówi czytelnik. - Ostatnio sąsiad miał podobny problem. Poleciłem fachowca. Wziął 380.

Niższe ceny usług remontowo-budowlanych

Są jednak wykonawcy, których usługi tanieją. Małżeństwo spod Bydgoszczy chciało remontować dach. Latem 2022 roku majster zażyczył sobie 22 tys. zł za samą robociznę. Podziękowali mu wtedy. Skontaktowali się z nim parę tygodni temu, gdy zauważyli jego reklamę w internecie. Zaproponowali 20 tys. zł. Zgodził się. Innego zlecenia nie miał.
W budowlance widać bowiem zastój. Ludzie się nie budują i nie remontują, bo ich nie stać, więc ekipy nie szukają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska