Ciasno w SDK
- Oddamy ten barak Sępoleńskiemu Domowi Kultury - wyjaśnia burmistrz Waldemar Stupałkowski. - Barbara Rużniak prowadząca pracownię ceramiczną ma ciekawe pomysły na zagospodarowanie starego przedszkola.
_Pomieszczenia na tyłach SDK są już za małe. Kilkadziesiąt osób trudno pomieścić na zajęciach, a poza tym szefowej marzą się letnie kiermasze i spotkania z twórcami. Miejsca jest dosyć, bo poza budynkiem jest także plac zabaw. - Tam miałyby się odbywać nie tylko zajęcia i coś w rodzaju jarmarków - dodaje burmistrz.
Nie zapeszyć
Barbara Rużniak niechętnie mówi o przenosinach. - Przyznaję, że mam plany związane z przedszkolem, ale nie chcę zapeszyć - powiedziała "Pomorskiej". - Trzeba najpierw czegoś dokonać.
_Przenosiny są już prawie pewne, a pomieszczenia po ceramicznej zajmie najprawdopodobniej pracownia krawiecka.
