https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą nowego prezesa inowrocławskiego ZEC-u

Dariusz Nawrocki
Radni chcieli się dowiedzieć między innymi: jakie są dalsze plany funkcjonowania kotłowni przy ulicy Świętego Ducha
Radni chcieli się dowiedzieć między innymi: jakie są dalsze plany funkcjonowania kotłowni przy ulicy Świętego Ducha Dariusz Nawrocki
O tym, że szykują się zmiany na stanowisku prezesa ZEC-u, w mieście plotkuje się od kilku miesięcy. Dotąd jednak nie padały żadne oficjalne zarzuty pod adresem Arkadiusza Benke.

Wniosek radnych z komisji uzdrowiskowej jest pierwszym wyraźnym krokiem w tej sprawie.

"W związku z lakonicznym i niemerytorycznym sposobem odpowiedzi prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej w Inowrocławiu, która to świadczy o lekceważącym podejściu pana prezesa do pytań Komisji Uzdrowiskowej oraz o braku wizji przyszłości funkcjonowania ZEC, co naraża odbiorców na zawyżane koszty alokacji taryfy ciepła, Komisja wnioskuje do pana prezydenta o odwołanie prezesa ZEC z jego funkcji i rozpisanie nowego konkursu, w którym zostanie wyłoniona osoba nie lekceważąca radnych, a tym samym mieszkańców naszego miasta" - czytamy w piśmie podpisanym przez Janusza Radzikowskiego, przewodniczącego komisji. Radny zdradza nam, że za wnioskiem głosowało dwóch radnych, trzech wstrzymało się od głosu.

Radni chcieli się dowiedzieć między innymi: jakie są dalsze plany funkcjonowania kotłowni przy ulicy Świętego Ducha oraz co jest przyczyną tak małego zainteresowania mieszkańców przyłączeniem do systemu grzewczego ZEC?

Prezes odpowiedział jedynie, że ciepłownia od 31 grudnia 2016 roku jest wyłączona z eksploatacji, a budynki podłączane są do systemu grzewczego, gdy istnieje zainteresowanie ze strony klienta oraz gdy jest ekonomiczne uzasadnienie dla tego działania.

- Właściwie nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze pytania. Poczuliśmy się więc zlekceważeni. Jesteśmy przedstawicielami mieszkańców. Chcemy być traktowani poważnie - wyznaje. Przekonuje, że skoro nie wykorzystuje się ciepłowni, to teren powinien być sprzedany, a ludzie nie chcą przyłączyć się do systemu bo to im się zwyczajnie nie opłaca.

Prezydent Ryszard Brejza przekierował wniosek radnych do przeanalizowania przez radę nadzorczą. Jej przewodniczący Marcin Tokarski nie chciał sprawy komentować, bo jak stwierdził - nie zna jeszcze treści pisma. Z Arkadiuszem Benke nie udało nam się porozmawiać, przebywa na urlopie. Jego zastępca Marek Syryczyński odmówił komentarza.

Do sprawy wrócimy.

Więcej informacji z Inowrocławia i okolic na:www.pomorska.pl/inowroclaw

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 10.07.2017 o 13:36, tomek napisał:

ktoś tu chyba zbyt długo jest i radnym i kierującym GZK , artykuł beznadziejny , zero argumentów. a jak tam 'wiatraki' ??

Skoro słowo ciałem się stało, to może Pomorska napisze o powodach odwołania dwóch członków zarządu. Milczenie oznacza, że artykuł poprzedzający odwołanie był napisany na zamówienie. To nie pierwszy przypadek. Rzetelność dziennikarzy, o którą coraz trudniej, nie polega na byciu dyspozycyjnym, lecz na obiektywnym informowaniu o wszystkim.
J
Jan
A jednak!!! Brawo panie Prezydencie. Długo to trwało, ale wreszcie zrobił Pan porządek w tym pisowskim przyczółku. Pan Piotr to fachowiec i życzę mu powodzenia.
t
tomek

ktoś tu chyba zbyt długo jest i radnym i kierującym GZK , artykuł beznadziejny , zero argumentów. a jak tam 'wiatraki' ??

G
Gość
Góra urodziła mysz
i
internauta

Przecież jest już w wieku emerytalnym ??

G
Gość

A kogo to obchodzi. Mamy lato

K
Kuracjusz
No to zaczęła się wojenka w "rodzinie". A co ciekwane to pan Syryczyński nie jest przypadkiem z PiS? Układy i układziki rządzą...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska