Miasto przedstawiło ostateczny projekt przebudowy Rynku. Nie przewiduje on odbudowy wieży ratuszowej. Z tego powodu odbyło się w miniona sobotę spotkanie członków społecznego komitetu. Zastanawiali się nad dalszą działalnością i propagowaniem inicjatywy postawienia na centralnym placu miasta wieży. Tadeusz Chęsy, inowrocławski biznesmen, członek grupy inicjatywnej stwierdził:
- Mimo wszystko wróżę sprawie sukces. Komitet będzie więc nadal działał i walczył o wieżę.
Nowoczesny obiekt
- Zarzucono nam, że odbudowując średniowieczną wieżę stworzymy jedynie atrapę. Nasza pomysł idzie w innym kierunku. Na Rynku można postawić nowoczesny obiekt, spełniający wszelkie standardy i odpowiadający zasadom rewitalizacji - twierdzi Bronisław Majewski, przedstawiciel społecznego komitetu.
Wieża miałby mieć wymiary swej średniowiecznej poprzedniczki. Charakteryzowałaby się jednak ciekawymi rozwiązaniami, a z jej tarasu na wysokości 32 metrów roztaczałby się widok na Inowrocław.
Przedstawiciele komitetu uważają, że nie ma problemu ze zdobyciem środków na budowę. Jest kilka sposobów na ich pozyskanie. Na dodatek skorzystałoby na tym miasto. W obiekcie można by przecież urządzić salę, w której władze podejmowałyby oficjalne delegacje i specjalnych gości. Ponadto w wieży byłoby miejsce na winiarnię, kawiarnię i sale ekspozycyjne.
Nawiązać współpracę
Zgodnie z sugestiami wspomnianego już T. Chęsego, komitet rozpoczyna starania, aby do swojej inicjatywy przekonać inowrocławskie stowarzyszenia i środowiska opiniotwórcze. Chce też nawiązać współpracę z uczelniami i zorganizować w Inowrocławiu warsztaty z udziałem młodych architektów. Już niebawem za pośrednictwem "Pomorskiej" chce przedstawić wizualizację wieży.