To gazetę, która przenosi czytelnika w lokalną historię.
- Tym razem każdy z nas może zostać mecenasem wydania - informuje stowarzyszenie Ładowarka.
Przypomnijmy, ze pierwszy numer ukazał się 8 maja w związku z Narodowym Dniem Zwycięstwa. Druk opowiadał o tragizmie Włocławka w latach okupacji. "Kurjer Włocławski" jest tym ciekawszą inicjatywą, że zamieszczone są w nim reklamy obecnie funkcjonujących firm i miejsc, gdzie także można otrzymać "Kurjer". Gazeta, włączając w to ogłoszenia, stylizowana jest na wydawnictwo sprzed kilkudziesięciu lat.
Więcej informacji z Włocławka: http://www.pomorska.pl/wiadomosci/wloclawek/
- Majowy "Kurjer Włocławski" wzbudził bardzo duże zainteresowanie mieszkańców, którzy mogli otrzymać egzemplarz po miejskich uroczystościach. "Kurjer" szybko zniknął także z siedzib naszych partnerów - mówi Dominik Cieślikiewicz z "Ładowarki".
Kolejny numer "Kurjera Włocławskiego" będzie mówić o włocławskim epizodzie "Cudu nad Wisłą" z 1920 roku.
Stowarzyszenie zbiera na ten cel pieniądze dzięki platformie crowdfundingowej. Każdy może wesprzeć inicjatywę, w zamian za konkretne nagrody związane z "Kurjerem".
- To nasza pierwsza próba zebrania środków na nasza inicjatywę poprzez crowdfunding. Przygotowaliśmy razem z Okoniewski Filmworks filmowe zaproszenie do zostania częścią "Kurjera Włocławskiego". Naszym dobroczyńcom proponujemy limitowane wydania "Kurjera", reklamę w gazecie czy też udział w planowanym filmie promującym kolejne wydania - dodaje Cieślikiewicz.