Chcesz wieźć dziecko bezpiecznie w taksówce? To weź swój fotelik

„Większość z nas ma dzieci. Są okoliczności, kiedy nie mamy do dyspozycji własnego samochodu, a rodzina jest daleko i nie może pomóc” - pisze do nas pani Hanna Kruszewska. „A sytuacje nagłe i mniej nagłe się zdarzają. Mnie też. Musiałam przemieścić się z dzieckiem. Mieszkam na obrzeżach miasta, więc potrzebna była taksówka. I tu pojawił się problem. Nie udało mi się w bydgoskich zrzeszeniach taksówkarskich zamówić auta, które dysponowałoby fotelikiem dla dziecka. Dostawałam tylko lakoniczne odpowiedzi, ze taksówki są ustawowo zwolnione z posiadania fotelików. Ale czy ustawodawca lub ustawa zapewni mojemu dziecku bezpieczeństwo w razie wypadku?

Czy naprawdę zrzeszeń taksówek nie stać na zakup fotelika? Czy sami taksówkarze swoje dzieci wożą bez fotelików?”
Przepisy rzeczywiście dopuszczają przewóz dzieci w taksówkach bez fotelików.

- Mówi o tym ustawa Prawo o ruchu drogowych. W artykule 39 w ustępie 4 taksówki są wymienione wśród pojazdów, w których przewóz dzieci o wzroście do 150 cm w foteliku nie jest obowiązkowy - podaje Przemysław Słomski, z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Skontaktowaliśmy się z korporacjami bydgoskimi pytając o taksówkarzy z fotelikiem. - Żeby jeden był potrzebny, to nie byłoby problemu. Ale w zależności od wieku wymagany jest inny. Wożenie np. trzech fotelików w bagażniku jest problemem. Ktoś może mieć sporo bagażu i nie będzie na to miejsca - wyjaśnia Agata Rutyna, manager z Express Radio Taxi.

A gdybyśmy zamówili wcześniej takiego taksówkarza? - Gdyby ktoś jechał w dłuższa trasę, to byśmy poszukali takiego taksówkarza, który miałby fotelik, albo pożyczyłby go – sugeruje Rutyna.

Zbigniew Kurpierewicz z Radio Taxi Zrzeszeni: - W przypadku starszych dzieci proponujemy taksówkarzy, którzy mają auta wyposażone w specjalne siedziska dla dzieci. W przypadku młodszych - musiałby akurat kierowca, który dysponuje takim fotelikiem - być w pobliżu.

W siedziska dla starszych wysuwane wyposażona jest część aut w RadioTaxi Mercedes. A dlaczego tu kierowcy nie wożą fotelików? Powód jest ten sam - wszystkie zajmowałyby zbyt dużo miejsca. - A nasi kierowcy często wożą pasażerów z lotniska, czyli takich, którzy mogą mieć sporo bagaży - usłyszeliśmy od dyspozytorki.

Jest kilku taksówkarzy w Radio Taxi Fordon Pomoże, którzy fotelikami dysponują. - Ale musieliby akurat pracować no i być w okolicy, żebyśmy ich wysłali. Nie byłoby fair wysyłać kierowcę, który jest akurat w Fordonie dla klienta na Błoniu. Kurs mógłby przestać być opłacalny - zaznacza prezes Jacek Zieliński.

Podobnie jest we wszystkich korporacjach taxi w Bydgoszczy. Kierowca pomoże zamontować fotelik należący do klienta, a wiele nosideł dla najmłodszych pełnić też może rolę fotelika samochodowego.

„Podsunę pomysł na biznes - w Łodzi jest firma Bobas Taxi. Można skorzystać z auta z bezpiecznymi fotelikami.” - sugeruje pani Hanna.

- Zrezygnowałem z pracy w firmie na rzecz mojego własnego biznesu. Już trzeci trzy lata istnieje Bobas Taxi - opowiada Marcin Urbanek, właściciel łódzkiej Bobas Taxi. - I nie jest łatwo. Mam grupę stałych klientów, ale przy wysokich obciążeniach fiskalnych dla firm, nawet tych jednoosobowych, coraz częściej zastanawiam się, czy to ma sens. Wiele osób rezygnuje z kursu, kiedy się dowie, że za fotelik obowiązuje dodatkowa opłata 5 zł. Inwestowałem w reklamę, ale efekt nie był porażający.

Przyznaje, że wożenie fotelików przysparza kłopotów. - Kiedyś jedna z firm ubezpieczeniowych rozdała foteliki taksówkarzom w całej Polsce. Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Łodzi poznikały - mówi Urbanek.