
Policjanci z Sępólna byli szybsi od karetki
(fot. Fot. sc.hu)
- Dyżurny w Sępólnie został poinformowany przez dyspozytora pogotowia, że jeden z mieszkańców usiłował popełnić samobójstwo - mówi Lech Zajączkowski z komendy policji w Sępólnie. - Policjanci natychmiast udali się na miejsce.
Przeczytaj także:Rozebrał się do naga i chciał skoczyć do studni. Został uratowany
W jednym z garaży zastali odciętego od sznurka samobójcę i jego sąsiada, który prowadził akcję ratunkową. Mężczyzna jednak nie oddychał. Nie było też jeszcze pogotowia.
- Policjanci zaraz przystąpili do akcji ratunkowej i udało im się przywrócić czynności oddechowe przed przyjazdem karetki - dodaje Zajączkowski. - Uratowanego mężczyznę oddali w ręce lekarzy. Komendant powiatowy wystąpił z raportem o nagrodzenie ich postawy.
To nie pierwszy wypadek, kiedy policjanci musieli poradzić sobie z ratowaniem życia - 1,5 roku temu ruszyli z pomocą mężczyźnie, który ranił się nożem. W tym wypadku akcja także się powiodła.
Czytaj e-wydanie »