W miniony wtorek (4 listopada) o 8:50 dyżurny włocławskiej policji otrzymał anonimowy telefon o podłożonym ładunku wybuchowym w ZSC we Włocławku na ul. Ogniowej. Informacja ta przekazana została wszystkim pozostałym służbom. Budynek został przeszukany, a pomagał w tym specjalnie wyszkolony pies.
Zobacz: Alarmy bombowe w sądach oraz w szkole we Włocławku. Trwa akcja straży pożarnej [zdjęcia, wideo]
Na szczęście niczego niebezpiecznego nie znaleziono. Informacja okazała się głupim żartem, który doprowadził do ewakuacji z budynku siedmiuset osób.
Jak ustalili policjanci, autorkami fałszywego alarmu okazały się trzy 17-letnie uczennice szkoły, które w ten sposób chciały uniknąć sprawdzianu. Dziewczęta za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Kodeks karny za przestępstwo to przewiduje karę do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »