Chełminianka - Legia Chełmża 7:2 (1:0)
Bramki: Piotr Gross 3 (15, 51, 57), Wojciech Ernest 2 (77, 85), Piotr Kaczkowski (72), Szymon Marks (76) oraz Andrzej Pawlicki (66), Kamil Wojciechowski (73).
Chełminianka: Mueller - Śmigielski, Baranowski (79. Kwella), Ziemlewski, Olewniczak - Piasecki (58. Janus), Kaczkowski, Sz. Marks, Sułkowski (45 Ginter) - Ernest, Gross.
To był mecz z serii o "6 punktów". Chełmnianom mocno zależało na pierwszej wygranej w lidze w tym roku. Jednak do przerwy nic nie wskazywało na kanonadę. Gola strzelił tylko niezawodny Piotr Gross. - W 1. części brakowało nam szczęścia i skuteczności - relacjonuje trener Chełminianki Tomasz Guzek.
- Powinniśmy prowadzić wyżej niż 1:0. Okazji bramkowych stworzyliśmy sobie więcej. Legia też miała jedną znakomitą. W 2. części chłopacy zagrali już skuteczniej. Chociaż niepotrzebnie straciliśmy te dwie bramki. Cieszy pierwsze zwycięstwo w tej rundzie. W środę będziemy chcieli wygrać z LTP Lubanie i jeszcze bardziej poprawić swoją sytuację w tabeli.
Bohaterem sobotniego pojedynku był Piotr Gross, który ustrzelił hat-tricka i zaliczył asystę. Popularny "Grosik" zmierza po kolejną koronę króla strzelców.