https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chełmińska fara zachwyca blaskiem po rewitalizacji

mona
Ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz chełmińskiej fary, jest zadowolony z efektów wykonanych w kościele prac
Ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz chełmińskiej fary, jest zadowolony z efektów wykonanych w kościele prac mona
Przez kilka miesięcy kościół był zamknięty, nie odbywały się w nim msze św. Trwała wymiana posadzki - zwieńczająca wielki remont. - Pełen sukces - mówi o inwestycji proboszcz Zbigniew Walkowiak.

Wymiana dachu, renowacja ścian, sklepienia, całkowita wymiana starej posadzki - między innymi te prace wykonano w największej chełmińskiej świątyni. Roboty zostały wykonane w ramach ochrony dziedzictwa kulturowego.

Drzwi zabytkowej fary znów otworzyły się dla wiernych. - Roboty rozpoczęliśmy od wymiany pokrycia dachowego - informuje Maciej Izdebski, kierownik robót w firmie "Kont-Bud" w Bydgoszczy. - Wykonana została wówczas także konserwacja więźby dachowej. Wzmacnialiśmy konstrukcje dachu, wymieniliśmy pokrycie na całym kościele i wykonaliśmy obróbki z blachy.

Hełm wieży w farze został zrobiony z blachy tytanowo-cynkowej. Potem robotnicy przenieśli się do wnętrza świątyni. - Kościół, wszystkie jego sklepienia oraz krypty wejściowe, a także prezbiterium, zostały odmalowane - dodaje Maciej Izdebski. - Odrestaurowaliśmy też polichromie, między innymi z wizerunkiem świętego Krzysztofa nad Kaplicą Matki Boskiej. Prace cały czas nadzorował wojewódzki konserwator zabytków.

Przeczytaj również: Podziemia fary w Chełmnie pełne skarbów

Ponadto, we wszystkich oknach wymienione zostały szkła witrażowe, a w mazwerach - witraże. - Posadzka w niemal całym kościele została wykonana z morawicy - popularnego polskiego kamienia w ciepłym beżowym kolorze - podkreśla kierownik robót. - Wcześniej był tam kamień gotland. Wyłożyliśmy posadzkę w Kaplicy Bożego Ciała, gdzie dotąd ułożone były płyty betonowe oraz w prezbiterium i w Kaplicy Matki Boskiej. Zostawiliśmy też fragment oryginalnej posadzki z flizów gotyckich.
Proboszcz fary nie kryje zadowolenia. - Po czterech latach kompleksowych robót inwestycja została zwieńczona - mówi ks. Zbigniew Walkowiak. - Z pełnym sukcesem! Substancja zabytkowa kościoła została zatrzymana destrukcji. Teraz czas na zajęcie się zabytkami ruchomymi, by wydobyć ich piękno. Teraz zadbamy o ołtarze św. Sebastiana i św. Rocha. Zdemontowane zostały już ich części - są w pracowni konserwatorskiej.

Odnowienia wymagają też stalle, czyli drewniane ławki ustawione w prezbiterium. Proboszczowi marzy się, by w ewentualnym kolejnym projekcie, zająć się konserwacją elewacji fary.

W 2014 roku w kościele zamontowana zostanie jeszcze instalacja przeciwpożarowa.

W ramach ochrony dziedzictwa kulturowego, od 2009 do 2012 roku, w farze zainwestowano już blisko 2,8 mln złotych.

Wiadomości z Chełmna

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maku
Nie kumama
U
Ula
W pełni podzielam krytyczne głosy. Działalność "konserwatorska" ks. Walkowiaka w chełmińskiej farze to niestety jedno wielkie pasmo nieporozumień. nie mam pojęcia dlaczego wojewódzki konserwator daje na to przyzwolenie. niechlubny przykład na to, jak w kilka lat można zmienić wspaniały gotycki obiekt w dość tandetną "poczFarę".
G
Gość
Szumna nazwa brzmiała rewitalizacja, a wyszła profanacja. Jerzy ma rację .....wsiowo, lub jak kto woli bez smaku, zrobiło się w tym pięknym miejscu. Pięknym, bo oklejonym farbą w kolorze, który trudno nazwać. Profesjonaliści piaskują, szkiełkują stare cegły, a nie nakładają na starą cegłę farbę i malują fugi jak leci. Ale widać proboszcz dumny, że coś się zadziało. Konserwatora to tam nie było i nie ma, bo nie pozwoliłby na coś takiego.
C
Czytanka
Jerzy nie obrażaj wsi i nie wypisuj głupot.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska