https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Unikatowa polichromia w farze

Monika Smól
Polichromia namalowana na ścianie północno - wschodniej fary
Polichromia namalowana na ścianie północno - wschodniej fary fot. Monika Smól
Na ścianie północno - wschodniej kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Chełmnie odkryto wyjątkowe malowidło - dzieci na drzewie cierniowym.

To gotyckie malowidło ścienne, polichromia malowana na tynku, która powstała po zakończeniu prac związanych z powstawaniem kościoła - w połowie XIV w. lub pierwszej połowie XV w.

W kościele prowadzone są prace rewitalizacyjno-konserwatorskie.

- Malowidło odsłonięte zostało na ścianie północno - wschodniej korpusu nawowego, nad portalem kaplicy Matki Bożej - mówi Zbigniew Walkowiak, proboszcz chełmińskiej fary. - Trudno je w jednoznaczny sposób zinterpretować. To przedstawienie rzezi biblijnej niemowląt w perspektywie bardzo ciernistego drzewa. To dość nietypowy temat w ikonografii biblijnej. I rzadki. Nie wiem czy w skali kraju się powtórzy. Nigdy i nigdzie nie znalazłem podobnego motywu, a wiele książek miałem okazję przeglądać i przeczytać.

Przeczytaj też: Chełmno. Kościół pod ochroną.

Proboszcz szuka odpowiedzi na pytanie, co oznacza ten motyw.

- Nie znalazłem na ten temat żadnego ścisłego opracowania - przyznaje. - Trzeba wziąć pod uwagę symbol drzewa z wyrazistymi cierniami. Można niejednoznacznie domniemać, że nawiązuje do męki Chrystusa na krzyżu. Dzieci, podobnie jak Chrystus, są niewinne, a ponoszą śmierć na drzewie krzyża i włączają się w dzieło zbawienia. Symbolika ta nawiązuje do zbawienia. W pewnym sensie to również zapowiedź rzezi niemowląt, co stanie się potem na Golgocie - także na drzewie.
Inspiratorami powstania fary byli Krzyżacy. To oni położyli podwaliny i wspólnie z ówczesnym mieszczaństwem finansowali jego budowę. Był to kościół parafialny.

- Krzyżacy nim zarządzali - mówi proboszcz Walkowiak. - Zapewne to także oni zlecili wykonanie malowideł - dzisiaj dla nas bezcennych. Dzięki prowadzonej obecnie rewitalizacji, działaniom konserwatorskim, nie odsłonilibyśmy tego. Wcześniej malowidło to nie było czytelne, ponieważ przykrywało je kilka innych warstw.
Krzyżacy mieli wielkie plany wobec Chełmna, które w ich zamyśle miało stać się stolicą państwa krzyżackiego. Widać to również po sposobie i technikach budowania fary.

- Nasz kościół, co jest wynikiem wielkich nadziei pokładanych w mieście, zbudowano w założeniu katedralnym - informuje ksiądz. - Liczono, ze tutaj będzie rezydencja biskupia. Zatem co ciekawe i niespotykane, fara po wybudowaniu została w środku pomalowana na czerwono.

Jest tutaj także tak zwany duży wątek, który nawiązuje do kamiennych bloków, z których budowano największe francuskie katedry.

- U nas w tym czasie używano cegły - podkreśla proboszcz. - A te bloki sprawiał y wrażenie, jak by kościół został cały zbudowany z bloków, był podzielony. Rzadko też malowany kościoły na ceglany kolor, zazwyczaj pobiałą wapienną. Teraz staramy się to pieczołowicie przywracać.

W XVII w. namalowano na wspomnianej ścianie północno - wschodniej duży wizerunek Boga Ojca, który przysłonił gotycki pierwotny obraz. Jest także postać św. Krzysztofa, który jest główną postacią malowidła.

- Musiała malować to świetna ręka tamtych czasów - zaznacza Zbigniew Walkowiak. - Malowidła te nie tylko zdobiły kościół, ale pełniły także funkcję edukacyjną. Wiele osób nie umiało czytać ani pisać, nie było ksiąg popularnych. Prawdy wiary przedstawiano więc na obrazach. To tak zwana "Biblia pauperum" - dla ubogich. Obraz przemawia do wyobraźni, wiec naucza. Św. Krzysztof przez rzekę przenosi dzieciątko. Jest tu też św. Weronika z chustą z wizerunkiem Jezusa cierpiącego.
Udostępnij

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gary
Zgadzam się z przedmócą. W Chełmnie promuja sie tylko św. Walentym i tylko w okolicy walentynek. A przecież to miasto cudowne, które ma wiele atutów i argumentow, by ściągać turystó także w inne dni. Może powinni inaczej je promować. od dawna mówi się, że miastu potrzebne są dwie osoby: konserwator zabytków i specjalista do spraw promocji. I świeże spojrzenie, an to co miasto posiada a co godne jest pochwalenia szerszej publiczności.
z
zibix
Piekne malowidlo.Od dawna wiadomo ze Chełmno jest przepieknym i bardzo ciekawym miastem z bogata historia :-)
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska