Ostatnie spotkanie Komisji Bezpieczeństwa, Porządku Publicznego, Zdrowia, Opieki Społecznej i Ochrony Środowiska upłynęła pod znakiem wytyczenia ścieżek rowerowych. Zapraszano gości z policji, straży miejskiej, magistratu. Zespół do opracowania koncepcji ścieżek powołał burmistrz. Jego przewodniczącym został Jan Jurczak, szef komisji bezpieczeństwa. W konsultacji z zespołem opracowanie przygotował Kamil Grzyb z Urzędu Miasta.
Podyskutujmy o ścieżkach
- Chcę, by koncepcja wywołała dyskusję o tym, jak najlepiej wyznaczyć ścieżki w naszym układzie komunikacyjnym - zaznaczył Kamil Grzyb, specjalista ds. planowania przestrzennego w magistracie. - Potrzeba wielu analiz, aby je przeprowadzić w zgodzie z istniejącymi drogami, połączyć ruch rowerowy, samochodowy i pieszy.
Jedna ze ścieżek biec ma od skrzyżowania ul.Kamionka z Nad Groblą - w kierunku działek miejskich i wałem do mostu.
- Można ją zrobić wzdłuż pobocza i przez las - bez dużych kosztów - mówił Kamil Grzyb. - Nie wiem tylko czy można po wale?
- Jeżdżenie po wałach jest zabronione - sprostował Zbigniew Świdlikiewicz, komendant municypalnych. - Ale przy wale przeciwpowodziowym jest ścieżka.
- Rowerem wału nikt nie uszkodzi, ale trzeba to uzgodnić - dodał radnyJacek Kordowski.
- Najdłuższy odcinek ścieżki rowerowej to ten od granicy północnej miasta do gminy Chełmno - wyjaśnił Kamil Grzyb. - Ma przebiegać przez całe miasto. Przy "jedynce", na moście - chodnikiem, dalej Nad Groblą - odrębną ścieżką, Szeroką - po prawej stronie, bo po lewej parkują auta. Na ul. Dominikańskiej trzeba połączyć ruch samochodowy i rowerowy. NaDanielewskiego i Gorczyckiego miejscami jest wąsko, z trudem mijają się auta. Dalej ul.Toruńską do dawnego wysypiska w Uściu.
Trzecia ścieżka ma prowadzić od wschodu na zachód miasta. Ma połączyć gminę Chełmno, ul. Podgórną, Kilińskiego, Łąkową,Panieńską do Ogrodowej.
- Na Łunawskiej jest dużo miejsca za drzewami, tam nie będzie żadnego problemu z budową ścieżki, pasy zieleni do wykorzystania są przy Panieńskiej i Ogrodowej - podkreśla specjalista. - Wąsko może być przy ul. Podgórnej, tam oddzielna ścieżka jest niemożliwa. Zaś łąkowa jest szeroka, bo przewidziana na obwodnicę miasta. Kolejna ścieżka biec ma od granicy z gminą Stolno, dawnym torowiskiem kolejowym do ul. Szosa Grudziądzka, gdzie łączy się z ul. Dworcową.
- Wysłaliśmy zapotrzebowanie do GDDKiA, w odpowiedzi na ich zapytanie, na to, aby zrobić ścieżkę rowerową od ulicy Przemysłowej do granicy ze Stolnem - wtrącił Tadeusz Jagodziński, zastępca burmistrza. - To odcinek, którym chodzą uczniowie do szkoły w Grubnie, najbardziej niebezpieczny. Czekamy jednak na wyjaśnienie zasad finansowania.
Piątą ścieżką miłośnicy jednośladów pojadą ul. Wysoką, przy stadionie, gdzie teren jest już porządkowany. Kolejnymi: od Kolonii Wilsona do Łunawskiej; Chabrową do Gorczyckiego i z Dworzysk do starówki. Tu są trzy koncepcje jej przebiegu, np. wąską drogą w wąwozie przy stadionie do Kolibrowej, Żurawią i Aleją 3 Maja, gdzie należy usunąć krzaki.
Od motocrossu do centrum też będzie można popedałować.
Do rynku Plantami?
- Wąsko będzie przy działkach kolejowych - zapowiada Kamil Grzyb. - A przy kolejnej ze ścieżek od Gorczyckiego wzdłuż Fryby jest teren wojskowy. Tam jedynie niewielki kawałek jest miejski.
- Należy uzupełnić brakującą ziemię po lewej stronie, powstanie bardzo ważny chodnik i ścieżka rowerowa - wyjaśnił Jan Jurczak.
Radny Janusz Błażejewicz pytał o dojazd ze Stolna do centrum.
- To najważniejszy szlak, musi być jednoznacznie określony. Dziś dojazd do rynku jest problemem - wskazywał Błażejewicz. - Plantami i Grudziądzką teoretycznie nie można jeździć.
Według municypalnych i policji to nie kłopot. Otwarcia dla ruchu ul. Grudziądzkiej nie poprą.
- Chodzi o pokazanie zabytków, a nie ulicy ze sklepami - mówił policjant Sławomir Mahlzan. - Nie muszą nią jechać.A kamieniczki obejrzą, gdy do niej dojdą.
- Można jechać Plantami, Klasztorną, Biskupią i do rynku - wskazywał Kamil Grzyb.
- Uwagi przekazujmy panu Kamilowi, bo jeszcze w tym roku chcemy zrobić dokumentację, aby sukcesywnie budować ścieżki rowerowe - apelował Jan Jurczak.