Wideo. Czy Polacy chcą się szczepić, bo zaczęli się bać?
Świeżo malowane oznakowanie na chodnikach nie umknęło uwadze radnych z Chełmna. Waldemar Piotrowski wyraźnie zdziwiony tym, co pojawiło się na deptakach, a co bynajmniej na ozdobę radnemu nie wyglądało, miał podczas sesji Rady Miasta Chełmna wiele pytań.
- Spacerowałem ulicą Dworcową do świateł przed wjazdem na ulicę Skłodowską, gdzie pojawiły się potężne znaki namalowane na ścieżce dla pieszych i rowerzystów - mówił Waldemar Piotrowski. - Na odległości jednego kilometra tych ogromnych znaków doliczyłem się ponad 50! Wielkość każdego to jakieś 1,2 metra, a szerokość - 1 metr! Zamalowano białą farbą niemal całe chodniki. Kto zaprojektował te malowidła? Czy są przepisy, które regulują konieczną częstotliwość umieszczania tych znaków. Przecież to nieestetyczne malować je w odległości 5-10 metrów. Czy ulica Dworcowa nie jest już chodnikiem tylko ścieżka rowerową?
Radny pytał również o koszt wymalowania znaków.
Podczas sesji na pytanie radnego odpowiedział wiceburmistrz Chełmna.
- Ja też zadałem projektantowi pytanie, czy jest potrzeba, by to tak wyglądało - mówił Piotr Murawski. - Projektant powiedział, że musi to być w takim zagęszczeniu. Wynika to z tego, że znaki muszą znajdować się po obu stronach każdego wyjazdu z posesji. Taki jest wymóg prawny. Inaczej nadal wymalowane znaki byłyby nielegalne.
Koszt wykonania zadania, na które składało się między innymi malowanie tych znaków, wyniósł 140 tys. złotych.
- Malowanie oznakowania było jednym z czterech elementów składowych projektu - wyjaśnił Piotr Murawski. - W jego skład wchodziła także korekta oznakowania pionowego na Starym Mieście, uporządkowanie Biskupiej i Jastrzębskiego, montaż sygnalizacji świetlnej na ulicy Świętojerskiej z Dworcową - by to przejście było bezpieczne.
Zaskakująco duże znaki w Chełmnie
Zapytaliśmy zastępcę burmistrza, czy zmieniły się przepisy? W wielu miastach i wsiach są chodniki pieszo-rowerowe, a nie ma tak wielkich malunków.
- Oznakowanie jest normatywne, dla porównania identyczne znaki można zauważyć na ścieżce rowerowej od Chełmna w kierunku Unisławia - mówi Piotr Murawski. - Zagęszczenie znaków na części odcinków ulicy Dworcowej wynika z kwestii licznych wjazdów na posesje, przejść dla pieszych, czy skrzyżowań, które wymagają oznakowania po obu stronach, oznakowania widocznego zarówno dla pieszych, rowerzystów, jak i dla użytkowników ruchu na drodze (kierowców aut, motocyklistów).
