Chełmża nie powinna mieć kompleksów

Chełmża kojarzy się z sennym miastem. Ale latem wodniacy jadą właśnie nad Jezioro Chełmżyńskie. Jak wykorzystać jego turystyczny potencjał?

Może warto wprowadzić latem darmową komunikację na trasie Chełmża-Toruń? Kolejna rzecz, nad jeziorem istnieje możliwość wypożyczenia sprzętu, ale przydałby się nowszy. Tak, Chełmża jest postrzegana jako smutne, senne miejsce. Niektórzy mieszkańcy są zakompleksieni, wstydzą się powiedzieć, skąd pochodzą. A mamy potencjał, tutaj mieszka mnóstwo ciekawych osobowości.

Plany i cele na 2017?Celem jest wzmocnienie więzi między mieszkańcami. By zrobić pole dla dyskusji, warto organizować spotkania. Choćby oscylujące wokół kultury. We wrześniu chcę zorganizować konferencję poświęconą uniwersalnemu planowaniu. Chodzi o to, by nie tylko architekci brali udział w tworzeniu projektów. Może to być każdy zainteresowany. Tym bardziej, że planujemy rewitalizację.

Domyśla się pani, kto stoi za zgłoszeniem do plebiscytu?

Ba, ja to wiem (śmieje się). Ta osoba prędzej zapytała mnie o zdanie, to prezeska stowarzyszenia „Jak ni, jak jo”. Poproszono mnie o pomoc przy jego tworzeniu. Ale nadzieję, że zasłużyłam sobie na zgłoszenie czymś jeszcze (śmieje się).

Aktualne wyniki tutaj