Śledczy sprawdzali czy opiekunka ucznia mogła narazić go na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Po analizie dowodów uznali, że przyczyniła się do tego nieumyślnie.
Dlaczego nie usłyszała zarzutu? Bo takie przestępstwo - zgodnie z kodeksem karnym- jest ścigane z oskarżenia prywatnego.
Rodzice chłopca o to jednak nie wnioskowali. Prokuratura wszczęła postępowanie 10 grudnia ubiegłego roku. Przypomnijmy, że tego dnia 8-letni Szymon, uczeń Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 na osiedlu Lotnisko został sam w klasie. Później wyskoczył przez okno i zaczął skarżyć się na ból brzucha.
Czytaj e-wydanie »