We wtorek (3 grudnia) około godziny 22.00 dyżurny policji w Inowrocławiu skierował patrol w rejon ulicy Świętego Ducha. Z informacji, jaka napłynęła wynikało, że w tym rejonie porusza się mężczyzna w ręku z mieczem i goni przechodniów.
- Policjanci patrolując wskazany teren, po kilkunastu minutach, zauważyli mężczyznę. Faktycznie stał z mieczem. Na pytania policjantów odpowiadał nielogicznie, wspominając o obecności w pobliżu Japończyków i ich rzekomego ataku - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Nie reagował na polecenia, by odłożyć niebezpieczny przedmiot. Dlatego szybka reakcja patrolu doprowadziła do odebrania go mężczyźnie oraz jego zatrzymania. Z uwagi na niepokojące zachowanie 47-letniego mieszkańca Inowrocławia policjanci wezwali karetkę, która zabrała go pod opiekę lekarzy.
Trwa gromadzenie materiału dowodowego. Na ten moment w sprawie toczy się postępowanie o wykroczenie polegające na posiadaniu niebezpiecznych rzeczy w miejscu publicznym. W takich sprawach, sąd decyduje o przepadku niebezpiecznych przedmiotów, o co również będzie wnioskowała inowrocławska policja.
