Stawka była niezwykle wysoka, rywalizacja zacięta aż do ostatniego wyścigu.
- Wody Bałtyku po raz kolejny okazały się bardzo dobrym akwenem do żeglowania - mówi trener Karol Jączkowski. - W regatach wzięło udział 138 żeglarzy z czterech krajów: Polski, Czech, Białorusi i Irlandii. Polska gościnność panowała wszędzie, z wyjątkiem mety wyścigów, na której prym wiedli nasi reprezentanci. Regaty zakończyły się, trofea oraz nominacje do reprezentacji Polski zostały przydzielone według zasług. W klasyfikacji generalnej zostało nagrodzonych dziesięciu najlepszych uczestników i sześć najlepiej żeglujących dziewcząt. Organizatorzy zadbali o najdrobniejsze szczegóły, z zamówieniem dobrej pogody i zapewnieniem „żeglarskich warunków” włącznie.
Początkowo liderem był Sławomir Kapałka z YKP Gdynia, ale to Patryk Kosmalski z CHKŻ okazał się ich „czarnym koniem”, obejmując prowadzenie.
- Patryk przez całe zawody prezentował wyśmienitą dyspozycję - dodaje szkoleniowiec. - Udowodnił, że ciężka praca prowadzi go do przodu. Z tą dyspozycją kibice mogą ostrzyć pazurki na MŚ w Portugalii, bo ma aspiracje, aby dołączyć do światowej czołówki. Z bardzo dobrej strony pokazał się Mateusz Grzempa, utrzymujący się blisko podium przez całe zawody. Pokazał, że należy do najlepszych w kraju. Zakończył regaty z nominacją na Mistrzostwa Europy i będziemy śledzić jego poczynania z nadzieją na najlepsze miejsca. Kolejny raz także wzorowa postawa Laury Szulc daje radość. W trudnych warunkach morskich zaprezentowała waleczną postawę. Stanęła na trzecim stopniu podium wśród dziewcząt. Dobre wyścigi i przebłyski zaliczyli Jasiu z Kacprem. Pokazali, iż mogą walczyć o dobre miejsca. Starty te to kolejny krok do przodu i doświadczenie na kolejne z cyklu Energa Sailing, które odbędą się w Giżycku.