Chojnice Czy na berlince jeździ się teraz wygodniej i lepiej?

Kierowcy narzekają na niektóre rozwiązania. Ich zdaniem, błędem jest np. brak lewoskrętu w ul. Wysoką. Krytykują wszechobecne azyle i sygnalizację świetlną - dosłownie co krok.

Jedno jest pewne - dzięki remontowi nieporównywalnie poprawiła się jakość samego poruszania się główną arterią miasta. Powstały też nowe miejsca parkingowe, które na pewno przydadzą się chojniczanom, bo w centrum nadal jest pod tym względem niezbyt komfortowo.

Założenia były takie, że przebudowa tego układu drogowego poprawi przepustowość w centrum miasta, zwiększy bezpieczeństwo - zarówno kierowców, jak i pieszych, umożliwi szybszy dojazd do zakładów pracy i instytucji. Pewnie musi jeszcze upłynąć jakiś czas, żeby stwierdzić, czy wszystko to się powiodło i jak niektóre rozwiązania drogowe będą się spisywały zimą.

Przetarg na to zadanie wygrała bydgoska firma "Betpol". Koszt całkowity robót wyniósł ponad 14 mln zł, dofinansowanie z Unii Europejskiej to 10 mln zł.

W ratuszu to zadanie było traktowane jako jeden z priorytetów, ale nic dziwnego, skoro berlinka łączy trzy różne drogi wojewódzkie i często bywała dosłownie zapchana.

Przy okazji tego dużego zadania nie obyło się bez kiksów, których można było uniknąć. Na przykład ustawienia słupa sygnalizacji świetlnej akurat na wprost pomnika Chrystusa Króla czy pomalowanie barierek we wrzaskliwym żółtym kolorze. - Gdzie był architekt miejski - pytają chojniczanie.