W grę wchodzą dotacje i pożyczki z tego źródła, ale ci, którzy się o nie ubiegają, muszą się wykazać działaniami na rzecz edukacji, ekologii i zastosowaniem energii odnawialnej. Jeśli chodzi o dwie pierwsze dziedziny, to nie ma problemu, bo park uwzględnia zarówno edukowanie, jak i ekologiczne rozwiązania.
Gorzej z energią odnawialną, chociaż w ratuszu zastanawiają się nad możliwością zainstalowania tam 80 lamp wykorzystujących energię słoneczną i wiatr. Szkopuł w tym, że nie wiadomo, czy w tym terenie zdadzą one egzamin. Lampy mają wiele zalet - są żywotne, ich utrzymanie nic nie kosztuje, nie wymagają kabli, ich instalacja jest bardzo prosta.
- Ale musimy mieć pewność, że będzie w parku jasno, nawet jeśli nie będzie słońca i wiatru - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
10 stycznia jest spodziewana w Chojnicach wizyta marszałka Mieczysława Struka, który ma obejrzeć nie tylko inwestycje drogowe, także park. Będzie mu towarzyszyć pani prezes WFOŚ Danuta Kozak-Grodzicka i być może uda się wtedy uzgodnić jakiś scenariusz dla parku.