https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Dworzec bez dwóch torów?

MARIA EICHLER
Od lewej Julian Skrochocki, burmistrzowie Arseniusz Finster i Jan Zieliński po rozmowach w ratuszu
Od lewej Julian Skrochocki, burmistrzowie Arseniusz Finster i Jan Zieliński po rozmowach w ratuszu Maria Eichler
Wczoraj po kolejnej wizji lokalnej na dworcu jest perspektywa, że nie trzeba będzie budować podziemnego przejścia dla pieszych i że będzie dosyć miejsca na węzeł integracyjny. Ale na finał trzeba jeszcze poczekać.

Gośćmi w ratuszu byli poseł Stanisław Lamczyk, dyrektor Tomasz Czabański z Zakładu Nieruchomości PKP w Gdańsku i dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PLK w Gdyni Julian Skrochocki.

- Nas interesowało najbardziej, czy istnieje możliwość likwidacji torów od strony ul. Nad Dworcem - podkreśla burmistrz Arseniusz Finster.

- Na tor pierwszy zgodzimy się na pewno - odpowiadał Julian Skrochocki. - Jeśli chodzi o drugi, to musimy zastanowić się, na ile jego likwidacja wpłynie na funkcjonowanie ruchu towarowego. Nie chcę deklarować, że na pewno znikną dwa, ale na pewno gdyby je zlikwidować, to zyskujemy bardzo dużo miejsca.

- Rysują się różowe perspektywy - podkreślał Tomasz Czabański. - Jeśli wejdziemy w teren za budynkiem stacyjnym, to trzeba będzie zrobić podziały geodezyjne. Chcemy zachować ze starej infrastruktury wieżę ciśnień i żuraw wodny oraz budynek przylegający do wieży ciśnień.

Jeśli więc uda się zlikwidować dwa tory i zagospodarować przestrzeń za budynkiem stacyjnym, to autobusy będą mogły wjeżdżać z ul. Nad Dworcem wzdłuż peronu pierwszego, a wyjeżdżać koło firmy Windex. Nie będzie potrzeby budowania podziemnego przejścia dla pieszych. Przy likwidacji tylko jednego toru, przejście podziemne będzie nieodzowne. Za budynkiem stacyjnym miałyby się znaleźć parkingi dla rowerów, a przed nim - dla aut, przy założeniu, że zostaną ścięte skarpy.

- Zależy mi na tym, żeby chojnicki dworzec odzyskał świetność - mówił wczoraj Stanisław Lamczyk, członek komisji stałej ds. kolejnictwa i infrastruktury w Sejmie. - Żeby zrewitalizować linię kolejową. Już wkrótce zaczną się remonty, są już na trasie Chojnice - Tczew. Jeśli kolej ma być konkurencyjna, to musi się tu wszystko zmienić. Standard ma być taki, żeby w półtorej godziny dojechać do Gdyni. Bo tam są miejsca pracy.

Jak podkreśla, dziś to jest katastrofa, żeby dojechać do Trójmiasta. Ale kolej zmienia się pod względem standardu - nowe składy zamówione przez marszałka to wagony z klimatyzacją czy internetem. I taki kierunek ma być utrzymany.
W tym roku ma powstać koncepcja zmian na dworcu w Chojnicach, a realizacji projektu doczekamy się nie wcześniej niż w roku 2016.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska