Ale bynajmniej nie dlatego, żeby nie doceniał tego, co do tej pory Finster zrobił dla nieformalnego partnerstwa z holenderskim Waalwijk. Jako honorowy członek fundacji dobroczynnej Kienkeurig Piękny wystąpił w roli posłańca, który pod nieobecność zarządu tej organizacji wręcza dyplom burmistrzowi.
Co napisali w nim Holendrzy? Cenią współpracę z Arseniuszem Finsterem nie tylko jako z burmistrzem, także jako z kreatywną i pełną pasji osobą. Fundacja ma na dzieję, że burmistrz nadal będzie wspierał Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum, które "powinno osiągnąć to, o co zabiega". A przypomnijmy, chodzi o bazę na hospicjum stacjonarne i załatwienie kontraktu w NFZ. Holendrzy doceniają to, że Finster buduje mosty i choć Waalwijk nie jest miastem partnerskim, to jednak kontakty są bardzo owocne.
- I to nie na szczeblu władz, ale między ludźmi - podkreśla Piękny. - Na tym Holendrom zależy przede wszystkim.
Przy okazji Piękny za pośrednictwem mediów podziękował tym wszystkim, którzy duchowo wspierali w ciężkiej chorobie Josa Collarda, też honorowego obywatela Chojnic, inicjatora współpracy między miastami.
- Jos jest bardzo wdzięczny za to duchowe pokrzepienie - mówił Piękny. - Dzięki Bogu, teraz czuje się lepiej. Ma nadzieję, że znowu będzie mógł grać w bingo i wspierać z tych dochodów Chojnice.
Collard czuje się na tyle dobrze, że już myśli o zorganizowaniu następnego transportu z darami do Chojnic. - A więc, chłopaku, weź się do roboty - śmiał się Piękny, zwracając się do burmistrza.
Bo pomoc miasta w przekazywaniu darów nadal jest duża - to samorząd płaci za transport i pomaga w dystrybucji zawartości.