W tym roku ukazał się katalog zbiorów podarowanych przez artystę miastu. W ramach cyklu "Rozmowy z mistrzem" gościem był znakomity dyrygent Tadeusz Strugała. Niedawno mogliśmy posłuchać koncertu Juliana Gembalskiego w bazylice mniejszej, a to wydarzenie zostało połączone z prezentacją, po raz pierwszy, tryptyku "Jezioro Charzykowskie".
Obrazy Trzebiatowskiego z cyklu "Ptaki" trafiły do restauracji "Sukiennice" i będą tam eksponowane co najmniej przez trzy lata. Innym - dość nietypowym miejscem ekspozycji - stała się filia czerskiego Banku Spółdzielczego, gdzie znalazło się kilka dzieł z cyklu "Pejzaż wody".
Przeczytaj także: Chojnice. Starosta Skaja podejrzewany o współpracę z SB będzie miał trzeci proces
Galeria gościła młodych, przekazywała swoje wydawnictwa szkołom. Z okazji 120 rocznicy urodzin Juliana Rydzkowskiego poświęciła mu specjalny wieczór w klubie "Filomata", gdzie Trzebiatowski poprowadził dyskusję panelową. Nowa inicjatywa to przyznawanie co roku Medali Mecenesa Sztuki, który decyzją kapituły tej nagrody otrzyma Jolanta Fierek, prezeska zarządu Banku Spółdzielczego w Czersku.
- Ten medal zaprojektowałem w kształcie gotyckiej przypory - wyjaśnia artysta. - By oddać ideę. Mecenas to ktoś, kto wspiera sztukę. W naszych czasach nie zawsze jest to łatwe.
A Jolanta Fierek jak mało kto zasługuje na ten zaszczyt, bo oprócz współpracy z Trzebiatowskim ma na koncie także inne działania - wspieranie młodych talentów w konkursie "Teraz ja", wydanie katalogu prac i wystawę malarstwa Marii Wiatroch Jasnowskiej, pomoc w zorganizowaniu warsztatów artystycznych dla dzieci, wydanie tomiku poezji poetki z Karsina, spektakl Chojnickiego Studia Rapsodycznego w prezencie dla mieszkańców Czerska, dofinansowanie grupy Paradise z Karsina itd. Jak na bankowca, lista naprawdę imponująca!
W przyszłym roku baszta będzie nadal zapraszać na rozmaite wydarzenia. W cyklu "Rozmowy z mistrzem" posłuchamy prof. Józefa Lipca, będzie też wystawa fotografii Ryszarda Karczmarskiego oraz koncerty - klawesynowy prof. Elżbiety Stefańskiej i Andrzeja Sikorowskiego. To tylko niektóre propozycje, będziemy o nich na bieżąco informować.
Członkowie rady programowej mieli okazję zobaczyć nowe nabytki przywiezione przez mistrza z Krakowa, a najbardziej emocjonujące okazało się...ciągnięcie zapałki. Ta bez łepka oznaczała wygrany obraz. Tym razem los sprzyjał ks. proboszczowi Jackowi Dawidowskiemu.
Czytaj e-wydanie »