- Oni pójdą niedługo z torbami - denerwuje się jedna z chojniczanek. - Jeśli MZK chce wyjść na swoje, to niech się trochę bardziej postara, bo ludzie ich przeklną. Nie może być tak, że między jednym a drugim kursem są trzy godziny przerwy. To dla kogo są te autobusy?
Zapytaliśmy w MZK, czy przyjmują też sygnały krytyczne i czy zamierzają na nie zareagować. Bartosz Knitter, specjalista ds. eksploatacji w MZK zapowiada, że już wkrótce w weekendy autobusów będzie więcej. Od soboty nastąpi zmiana rozkładu "jedynki", także linii nr 10.
- W nowym rozkładzie dla przykładu w dni robocze kursujący teraz autobus do Funki będzie miał wydłużony kurs do Małych Sworów - informuje. - Dodatkowo będzie też do tej miejscowości kurs o 20.25. A jak będzie pogoda, nie ma problemu, żebyśmy podstawili bisy.
Knitter podkreśla, że pewnie nie wszyscy jeszcze przyjęli do wiadomości, że oprócz "jedynki" do Charzyków można też pojechać autobusem linii nr 7. Z ul. Dworcowej do Charzyków jedzie o 6.45, 9.10, 11.50, 13.20, 17.20, 19.25, 20.40 i 22.15.
Niestety, są to tylko połączenia do Charzyków, dalej autobus nas nie zawiezie.
W MZK podkreślają, że będą reagować na potrzeby w sezonie letnim, żeby zapewnić zarówno wypad nad jezioro, jak i powrót o porze, która będzie satysfakcjonowała pasażerów.