Zawierając umowy handlowe, należy się mieć na baczności, bo nieuczciwych klientów nie brakuje.
Przekonał się o tym m.in. architekt krajobrazu, który wykonał ogród zimowy. Zlecenie było kuszące, bo opiewało aż na 55 tys. zł. To suma nie do pogardzenia, więc wykonawca chętnie je przyjął.
Przeczytaj także: Podszył się pod firmę Ergo Hestia i nielegalnie ubezpieczał auta
Gdy przyszło do zapłaty, okazało się, że klient z Gdańska nie odpowiadał na liczne monity. Myślał, że podanie fałszywych danych osobowych pozwoli mu na uniknięcie odpowiedzialności. Nic bardziej mylnego. Powołani przez oskarżyciela świadkowie podadzą, jak było.
Przed sądem stanie także Sylwia Ś., 42-letnia chojniczanka, która od 16 listopada do grudnia ub.r. zamówiła w dwóch firmach: z Gdańska i Gowarzewa, oleje silnikowe i płyty eksploatacyjne za 30 tys. zł. Biorąc towar, wiedziała, że nie ma z czego zapłacić.
Czytaj e-wydanie »