Być może już wkrótce będzie wiadomo, czy uda się zbudować most zwodzony w Małych Sworach, a zależy to od błogosławieństwa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Na razie sprawa tkwi w miejscu. Procedura zaczęła się w marcu 2009, ale RDOŚ zlecił wykonanie raportu oddziaływania na środowisko. W lipcu dokument był gotowy, jednak w starostwie zostali zasypani mnóstwem pytań, m.in. o to, ile ptaków żyje na tym terenie i czy raport objął je w okresie lęgowym.
- Cały czas się boksujemy - wzdycha wicestarosta Marek Szczepański, który był w poniedziałek u wojewody w tej właśnie sprawie.
Wczoraj zaś na dywaniku w RDOŚ znaleźli się projektant mostu zwodzonego i kierownik biura ds. funduszy w starostwie. Być może dziś będzie wiadomo coś więcej, czy uda się skonsumować unijne pieniądze na ten cel.