https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Nie ma punktu na elektrośmieci

Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego w ratuszu
Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego w ratuszu Aleksander Knitter
Co zrobić, jeśli mamy w domu zużytą żarówkę, która nie powinna trafić do zwykłego kosza na śmieci, bo zatruje środowisko?

Na razie w Chojnicach nie ma takiego punktu, w którym można by oddać zużytą energooszczędną żarówkę. Jarosław Rekowski, szef wydziału komunalnego w ratuszu podpowiada, że możemy ją oddać w sklepie, ale wymieniając na nową. Oczywiście trzeba za nią zapłacić. A co w sytuacji, gdy nie chcemy nabyć nowej żarówki?

- Wtedy pozostaje tylko czekać na termin wywozu odpadów wielkogabarytowych - mówi Rekowski. - Można wtedy pozbyć się niechcianej szafy czy lodówki, ale także elektrośmieci.
Mankamentem jest to, że zbiórka tych odpadów odbywa się raz w roku, w dwóch turach. To stanowczo za rzadko, jeśli właśnie teraz mamy problem. Bo gdzie magazynować zużyte żarówki?

Szkoda, że w mieście nie powstał jeszcze choćby jeden taki punkt. Udało się rozpropagować oddawanie zużytych baterii do specjalnych pojemników, które są teraz wystawione w sklepach i innych instytucjach, może udałoby się również z elektrośmieciami?
- Na pewno będzie to możliwe, gdy powstanie Zakład Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze - podsumowuje Rekowski.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska