Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CHOJNICE - Nie należy składać kwiatów na cmentarzu żołnierzy radzieckich - mówi Marcin Wałdoch z "Arcan Historii"

MARIA EICHLER
Z lewej prof. Piotr Niwiński, z prawej - Marcin Wałdoch
Z lewej prof. Piotr Niwiński, z prawej - Marcin Wałdoch Aleksander Knitter
Czy na nowo rozgorzeje spór o datę 14 lutego w Chojnicach? Czy należy zaorać cmentarz żołnierzy radzieckich? Walentynki były gorące od polityki.

Przed południem delegacja z ratusza złożyła kwiaty na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Po południu w domu kultury wykład o tym, czy 1945 r. był wyzwoleniem, czy też jednak nowym zniewoleniem wygłosił prof. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego, zaprosiło go stowarzyszenie "Arcana Historii".
- Pewnie, było to wyzwolenie od okupacji niemieckiej - mówił Niwiński. - Ale już pierwsze dni były przerażające - mordy, gwałty, rabunki. Dla Rosjan Pomorze to były Niemcy. Dlatego nie mieli zahamowań.
Pytał retorycznie, czy mamy prawo czcić armię, która zajęła Polskę, czy należy robić to w sposób ostentacyjny i celebrować to? I odpowiadał, że burmistrz może prywatnie zapalić na cmentarzu świeczkę, ale raczej nie jako przedstawiciel samorządu.

Czerwone gwiazdy

W naprędce zaimprowizowanej dyskusji Teresa Gólska ubolewała, że tak mało mówiło się o tych faktach wcześniej i że koniecznie trzeba pokazać, jak to wyglądało. - Moja mama opowiadała mi, jak wyzwalano Chojnice - opowiadał Zbigniew Reszkowski. - Ci żołnierze to byli kryminaliści, rabowali i gwałcili. Ulica 14 Lutego u nas to ulica hańby.
Piotr Pawlicki pytał, czy nie jest naganne, że na ogrodzeniu cmentarza żołnierzy radzieckich są czerwone gwiazdy. Prof. Niwiński zgodził się z nim, że nie są to symbole godne eksponowania, ba, może nawet sprzeczne z Konstytucją.
Na koniec Dariusz Biernatowicz wystąpił w przejmującym spektaklu pt. "Cena czerwonej wolności".

Będzie składał

Zapytaliśmy burmistrza Arseniusza Finstera, czy weźmie sobie do serca rady dotyczące 14 lutego.
- Od kilkunastu lat składam kwiaty - mówi Finster. - Tutaj zginęło trzy tysiące Rosjan. Nie jestem ślepy na to, co się działo, ale będę robił to nadal, żeby ich śmierć upamiętnić. Burmistrzem jestem cały czas i nie wyobrażam sobie, jak miałbym prywatnie zapalać tutaj znicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska