- Wykorzystywany do tego celu był podnośnik należący do PSP - twierdzi. - Które z zadań określonych w ustawie o PSP realizowali strażacy w tym czasie? Czy na pewno te prace wykonywali strażacy, bo panowie nie mieli mundurów ani kombinezonów z napisem "Straż"?
Pytań jest więcej, a wszystkie trafiły na biurko komendanta PSP w Chojnicach Jacka Knutha.
I komendant twierdzi, że nie widzi nic zdrożnego w fakcie, że strażacy wykonywali prace na rzecz starostwa. - To nie jest żadna działalność komercyjna - mówi. - Działaliśmy na rzecz jednostki organizacyjnej, która ma nad nami pieczę. Taka praca w okresie przedświątecznym na pewno wpłynie na podniesienie prestiżu starostwa i na jego wizerunek.
Komendant dodaje, że wieszali ozdoby strażacy-ochotnicy zatrudnieni przez starostwo i że często właśnie takim osobom powierzane są podobne zlecenia.
Ale nie tylko Pawła Lewandowskiego zdziwiła taka aktywność strażaków, bo inny z naszych Czytelników, który też zaobserwował sytuację przed starostwem, ma obiekcje, czy tak powinno być.