W Emsdetten odbył się już po raz ósmy Sternschuppenmarkt, czyli jarmark bożonarodzeniowy. Z Chojnic do Emsdetten pojechała trzyosobowa grupa z Chojnickiego Stowarzyszenia Partnerstwa Miast, w składzie: Jerzy Kuriata, Czesław Ropela i Marek Czajka.
- Do dyspozycji mieliśmy dwie budki jarmarczne gdzie w jednej serwowaliśmy kaszubskie i nie tylko potrawy - bigos, pierogi, śledzie pod różnymi postaciami, pierniki i inne ciasteczka oraz wyroby wędliniarskie od pana Skiby, który był sponsorem wielu produktów, za co serdecznie dziękujemy - opowiada Marek Czajka.
W drugim kramie znalazły się dzieła miejscowych artystów i rzemieślników nawiązujące do Bożego Narodzenia. Darowizny, jakie otrzymało stowarzyszenie w trakcie trwania jarmarku, zostaną przeznaczone na współfinansowanie letniego festiwalu sportu dla dzieci z Chojnic i Emsdetten, który odbędzie się w Chojnicach w dniach 20-27 lipca 2013. Będzie w nim brało udział po 25 dzieci z każdego miasta.
Czytaj też: Stany, Izrael..., czyli marszałek i świta podróżują
W trakcie uroczystego otwarcia jarmarku chojniczanie dostali oklaski, ponieważ z miasta partnerskiego Hengelo leżącego blisko Emsdetten nie przyjechał nikt - z powodu opadów śniegu, a mieszkańcy Chojnic zadali sobie jednak trud i w takich niełatwych warunkach dojechali.
Sporo Niemców i mieszkańców Emsdetten polskiego pochodzenia odwiedzało chojnickie stoiska. Bardzo dużo pomogli członkowie Stowarzyszenia Partnerstwa z Emsdetten, w szczególności Brigitte Lohman i jej mąż Bernd, którzy gościli chojniczan u siebie w domu, oraz Christain Erfling i Bernard Bruch. Oni przyjeżdżają także na jarmark w Chojnicach.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »