Pierwsze dwie edycje jarmarku odbyły się pod chmurką. W tym roku, ze względu na niepewną aurę, zaproszono gości pod dach, do sali widowiskowo-sportowej. Tu stanęły stragany z różnościami. Jak informowali ze sceny organizatorzy – było ich 26.
Z lewej strony sceny królowało rękodzieło, z prawej można było kupić coś „na ząb”. Wybór świątecznych pyszności był ogromny. Z ofertą gastronomiczną przyjechały do Mroczy lokalne stowarzyszenia, a także koła gospodyń wiejskich z całego powiatu nakielskiego.
Dorota Tomaszewska z Izabeli słynie z łazanek. Na jarmark do Mroczy przywiozła również wiele innych swoich specjałów: żurek, paszteciki, zupę grzybową, czerninę, potrawkę z kurczaka, a także schab wędzony i szynkę. Jest też śledź zamknięty w słoiku. - Można zjeść dziś na kolację lub zostawić sobie na wigilię – podpowiadała gospodyni.
To Cię może również zainteresować
Nieopodal swoje stoisko rozstawiło Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi Drzewianowo. I tu wybór przeogromny. - Przygotowałyśmy świąteczne ciasta – makowic, sernik, pychotkę na bakaliach. Jest ryba po grecku i po japońsku. Nowość to sałatki z mandarynek i sałatka w kształcie choinki. Mamy też barszcz, zupę grzybową, pierogi, grzyby marynowane, a także biżuterię i ozdoby świąteczne wyliczały działaczki stowarzyszenia: Emilia Perkowska, Iwona Tadych i Agnieszka Delestowicz.
Pierniki w wielu smakach
Katarzyna Draus-Latała przyjechała z Kruszyńca w pow. bydgoskim. Przywiozła świąteczne pierniki. Do godziny 3 w nocy je piekłam – opowiada. Wykorzystuje każdą chwilę, by jeszcze coś poprawić na stoisku. - Mam pierniczki maślane, korzenne, orkiszowe, cynamonowe – pokazuje gościom jarmarku w Mroczy. - Jutro jadę na jarmark do Kozielca, a 14 grudnia będę na jarmarku w Kruszynie – zapowiada.
Kultura i rozrywka
Wśród wystawców oferujących rękodzieło m. in. Szubiński Dom Kultury. Kupić można było m.in. zdobnictwo pałuckie wykonane przez Małgorzatę Bołkę. Szmaciane motanki wykonane bez użycia igły, dzieła Anny Lewandowskiej, a także pięknie malowane deski wykonane przez Alinę Gordon, dyrektor Szubińskiego Domu Kultury.
Duży wybór stroików i ozdób na świąteczny stół znaleźć można było m. in. na stoisku Warsztatu Terapii Zajęciowej w Mroczy. Ale nie tylko tu ustawiały się kolejki. Goście głównie oglądali, choć byli i kupujący. Nie zabrakło świątecznych symboli jak np. jemioły na szczęście. Oferowano ją w kilku miejscach. Skusili się m. in. burmistrz Mroczy Jarosław Okonek i poseł Iwona Kozłowska, która także przyjechała do Mroczy na jarmark.
Na ludową i świąteczną nutę
Sporo działo się na scenie. Z werwą tańczył i śpiewał zespół „Polskie Kwiaty” z Chełmży, dobrze znany w pow. nakielskim. Publiczność bawił także zespół „Chabry” z Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Olszewce. Grupa pod kierunkiem Aleksandry Agaty Mindy zaprezentował w Mroczy specjalny, świąteczny program.
To Cię może również zainteresować
Organizatorzy jarmarku nie zapomnieli też o najmłodszych. Wziąć mogli oni udział w warsztatach plastycznych. Do pamiątkowego zdjęcia zapraszał je Mikołaj. Z zaproszenia tego korzystały chętnie jednak nie tylko dzieci.
A przed nami kolejne świąteczne imprezy w pow. nakielskim. Do jarmarków szykują się teraz dwie największe gminy powiatu – Szubin i Nakło. W pierwszej miejscowości stragany staną na rynku, w drugiej na targowisku miejskim. Kiedy? W niedzielę 15 grudnia. Warto w najbliższy weekend zarezerwować czas.
