Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Sprawa wieży ciśnień. Zapłacił grzywnę i ma spokój?

ANNA KLAMAN
Jak widać, wieża ciśnień to obraz nędzy i rozpaczy
Jak widać, wieża ciśnień to obraz nędzy i rozpaczy Anna Klaman
Chojnice. Zdaniem powiatowego inspektora nadzoru budowlanego Jerzego Kolca jedyną szansą na uratowanie wieży ciśnień przy ul. 14 Lutego jest jej wpisanie do rejestru zabytków.

Jerzy Kolc na ostatniej sesji powiatowej zaapelował do urzędników, by zaangażowali się w działania na rzecz przejęcia wieży. Stwierdził, że po wpisaniu budowli do rejestru zabytków byłaby możliwość odebrania jej Markowi Janikowi. - Stan techniczny wieży z roku na rok się pogarsza i rzeczywiście może dojść do tego, że nie będzie czego remontować i trzeba będzie nakazać jej rozbiórkę - powiedział.

Budowla jest w katastrofalnym stanie. Naprawy wymaga dach. Do uzupełnienia są tynki. Remont z pewnością będzie kosztowny.
Właścicielem wieży jest Marek Janik, kupił ją od Chojnic w 1996 r. Zapłacił tylko 1 tys. zł, obiecywał, że przywróci jej dawną świetność. Minęło 15 lat. Od tamtego czasu, oprócz zamontowania na obiekcie anten telefonii komórkowej, nic tam się nie dzieje. W tej sytuacji, już kilka lat temu, samorządowcy podejmowali próby wpisania wieży do rejestru zabytków. Spaliły one jednak na panewce, bo wojewódzki konserwator zabytków uznał, że mimo swoich ponad stu lat obiekt niczym specjalnym się nie wyróżnia.

- Właściciel dostał nakaz naprawienia wieży - poinformował radnych Kolc. - Nie wywiązał się z tego obowiązku. W związku z tym wszczęto postępowanie egzekucyjne, nałożono na niego grzywnę w wysokości 5 tys. zł. W nadzorze mieliśmy nadzieję, że ta grzywna spowoduje, że właściciel w końcu wykona remont. Niestety, bez mrugnięcia okiem wpłacił te 5 tys. zł i dalej nic nie robi. Przygotujemy wniosek do prokuratury za niewykonanie decyzji organów. Co zrobi z tym sąd? Nie wiem.

Kolc zdradził radnym, że furtką do rozwikłania problemu jest tzw. rozwiązanie zastępcze, polegające na tym, że urząd wykona remont za właściciela. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przekroczy 14 tys. euro, a to znaczy, że wykonawcę trzeba by wyłonić w przetargu.
Sprawę komplikuje konieczna zaliczka od właściciela, którego w ciągu miesiąca trzeba poinformować o wykonawcy. - Póki nie będzie pieniędzy, nadzór budowlany nie może ogłosić przetargu - informował Kolc. - Sprawa zawiśnie w próżni.

- Właściciel wolał zapłacić grzywnę, stało się to nawet bez udziału Urzędu Skarbowego - mówi w rozmowie z "Pomorską" Kolc. - Myśli, że dzięki temu będzie miał spokój. Myli się.
- Pan Kolc rzeczywiście wystąpił do nas z apelem - mówi "Pomorskiej" wicestarosta Przemysław Biesek. - Porozmawiamy wkrótce o wieży ciśnień z burmistrzem Chojnic.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska