https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. W Bramie Człuchowskiej można oglądać wystawę, która przywędrowała do nas z Niemiec

MARIA EICHLER
Podczas otwarcia wystawy w Bramie Człuchowskiej
Podczas otwarcia wystawy w Bramie Człuchowskiej Maria Eichler
Piszczałka, która przywołuje kaczki, trąbka pocztyliona, klekotki nocnych stróżów, dudy i inne instrumenty znalazły się wśród eksponatów na najwyższym piętrze muzeum. Pochodzą z Hagenow.

Dlaczego w muzeum urządzono tę niezwykłą wystawę? Powód jest prosty. Powiat Ludwigslust współpracuje z powiatem chojnickim, a współpraca obejmuje także kulturę.

- Przed dwoma laty miałam okazję odwiedzić powiat Ludwigslust - mówiła podczas otwarcia wystawy dyrektorka muzeum Barbara Zagórska. - Zwiedziłam też wtedy muzeum w Hagenow, a kustoszem tej placówki jest nasz dzisiejszy gość Ralf Gehler. Jego pasją jest muzyka, bada też kulturę ludową pod tym względem. To on opracował scenariusz wystawy i przygotował na nią eksponaty. Wie o nich wszystko...

I faktycznie. Ralf Gehler w niezwykle dynamiczny sposób oprowadzał po zbiorach, pokazując przy okazji, jak brzmi piszczałka, jak gra się na dudach i jakie dźwięki wydaje ubijanie masła w maselnicy. - Kiedyś nie było pojęcia muzyka ludowa - mówił. - Wszystko było muzyką.

A ponieważ czas jest przedświąteczny, więc wystawę zdobi także choinka przybrana muzycznie - w ptaszki i dzwonki. - Jest na temat i na czasie - komplementowano.
Starosta Stanisław Skaja podkreślał, że muzyka raczej łączy, niż dzieli i że warto poznawać zabytki innej kultury, by bardziej się rozumieć. - Cieszę się z tej wystawy - stwierdził. - Cieszę się, że nasi mieszkańcy jeżdżą do Niemiec, nawiązują kontakty. Bo przecież nie musimy się kłócić. Jest pokój i to jest powód do radości.

Gościa z Niemiec żywiołowo przywitał zespół "Kaszebe" pod wodzą Marii Renaty Wróblewskiej. Na początek były słynne kaszubskie przeboje, a potem "Cicha noc", do której Wróblewska zaprosiła także kustosza z Hagenow. - Każdy może śpiewać - zachęcała. - Po polsku, po niemiecku, po kaszubsku, jak kto chce...

No i jakoś to wyszło. A Barbara Zagórska zapewniła, że muzeum przygotowuje wystawę, która pojedzie do Hagenow.

Projekt uzyskał wsparcie Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, dzięki której możliwe było także wydanie pięknego dwujęzycznego katalogu.
A do końca stycznia jest czas na zwiedzanie. Polecamy!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska