MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Wszystkie autobusy były w trasie

Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Przez godzinę autobusu nie dało się naprawić
Przez godzinę autobusu nie dało się naprawić
Czytelnik pyta, dlaczego w środę kierownictwo PKS-u kazało czekać pasażerom godzinę na połączenie z Chojnic do Czerska. - Musieliśmy czekać na mrozie, bo popsuł się autokar - skarży się.

O godz. 14.30 z Chojnic do Czerska zgodnie z rozkładem jazdy miał wyjechać autobus. Tak się też stało, tyle, że dojechał tylko do przystanku przy ul. Gdańskiej. Dalej odmówił posłuszeństwa. Pasażerowie musieli wyjść na mróz. Po jakimś czasie dojechał samochód z mechanikiem, ale niestety jego zabiegi skończyły się niepowodzeniem.

- Pojechaliśmy dopiero kolejnym kursem o godz. 15.30 - informuje Czytelnik. - Autobus był przepełniony. Młodzież musiała całą drogę stać. Dlaczego pasażerowie musieli długo czekać na mrozie, a potem wielu nie mogło nawet usiąść? Pytam, czy PKS nie mógł znaleźć jakiegoś innego rozwiązania?

Marlena Milachowska, dyrektorka ds. przewozów PKS, przeprasza pasażerów za utrudnienia. - Tego dnia nastąpiła awaria systemu pneumatycznego w autobusie, której natychmiastowe usunięcie niestety nie było możliwe - odpowiada. - Reorganizacja rozkładu w ciągu niespełna godziny (w warunkach szczytowych) w celu podstawienia autobusu zastępczego w krótkim czasie nie była możliwa.

Milachowska dodaje, że autobusy PKS mają zarówno miejsca siedzące, jak też stojące. - Nie jest sprzeczny z prawem fakt, że nie wszyscy pasażerowie mogli usiąść, niemniej jednak w podejmowaniu decyzji w zakresie zakupów nowych autobusów uwzględniamy większą liczbę miejsc siedzących - mówi Milachowska.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska