Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka Chojnice pokonała Rozwój Katowice. To ważne punkty!

(TOM)
Chojniczanka Chojnice nie może pozwolić sobie na straty punktów, by nie tracić dystansu do prowadzącej dwójki.
Chojniczanka Chojnice nie może pozwolić sobie na straty punktów, by nie tracić dystansu do prowadzącej dwójki. fot. Piotr Hukało
Chojniczanka Chojnice nie może pozwolić sobie na straty punktów, by nie tracić dystansu do prowadzącej dwójki. Dziś podopieczni Mariusza Pawlaka zainkasowali trzy "oczka".

Chojniczanka Chojnice - Rozwój Katowice 2:0 (2:0)
Bramki: Iwanicki (25), Garuch (32).
CHOJNICZANKA: Jałocha - Piszczek (86. Mąka), Jankowski, Bednarek, Abramowicz - Feciuch, Rysiewski(90+1 Karwacki) - Garuch, Feruga, Iwanicki (74. Orłowski) - Mikołajczak (81. Kosuke).Sędziował: Andrzej Martynowicz (Zachodniopomorski ZPN). Widzów:250. Żółte kartki: Kosuke - Tkocz, Wolny.

Miejscowi przystąpili do meczu mocno zmotywowani i zdeterminowani. Chcieli "zmazać plamę" za końcówkę spotkania w Wałbrzychu. Zawodnikom tak bardzo chciało się grać, że... grali za nerwowo i niedokładnie. Na całe szczęście, rozkręcali się z każdą minutą.

Decydujące minuty

Mecz dla Chojny rozpoczął się dopiero w 20 min. kiedy w środku boiska okazali się bardziej wyrachowani. W 25 min. Mikołajczak dostał piłkę z głębi pola, wbiegł w pole karne. Mimo agresywnego ataku obrońcy Rozwoju, "Mikiemu" udało się oddać strzał lewą nogą. Obrońca gości wybił piłkę przed siebie, a wbiegający Paweł Iwanicki dał, bezpośrednim i silnym strzałem, prowadzenie.

Po golu zespół Mariusza Pawlaka złapał wreszcie luz w grze. Napędzali ją dwaj skrzydłowi. Po prawej harował Marcin Garuch po przeciwnej stronie wspomniany Iwanicki. Kawał dobrej piłkarskiej roboty wykonywali w środku Krystian Feciuch i Damian Rysiewski, Właśnie w 32 min. Feciuch wślizgiem wyłuskał piłkę, podał do Daniela Ferugi. Ten oddał strzał, futbolówkę po odbiciu od obrońcy przejął Garuch i bez namysłu uderzył do siatki.

To był najlepszy fragment meczu w wykonaniu miejscowej drużyny.

Po zmianie stron rywale zagęścili środek i częściej znajdowali się w posiadaniu piłki. Chojniczanka czyhała tymczasem na okazję do skarcenia rywala. Takowych było przynajmniej kilka, ale strzałom Ferugi (dwukrotnie), Mikołajczaka i Piszczka zabrakło precyzji.

Jedna połowa, jedna szansa

Goście z Katowic stworzyli w przeciągu 90 minut tylko dwie sytuacje. Do przerwy kąśliwym strzałem z rzutu wolnego popisał się Robert Tkocz, ale interwencja Konrada Jałochy była najwyższej jakości. W drugiej połowie ponownie Tkocz stanął przed szansą pokonania bramkarza Chojniczanki, lecz "główka" w jego wykonaniu nie była już tak precyzyjna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska