https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Chopin New Romantic" - wulgarny komiks miał promować Polskę

Źródło: TVN24.pl
Polska ambasada w Berlinie i Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydały 30 tys. euro na komiks, który miał promować Polskę i muzykę Chopina wśród niemieckich uczniów. Okazał się pełnym wulgaryzmów.

W jednej z części antologii "Chopin New Romantic" bohater przypominający wyglądem Fryderyka Chopina przyjeżdża zagrać koncert w więzieniu. Towarzyszy mu wulgarny skinhead, który wcześniej był tam osadzony. Fabuła opowiadania kończy się bójką.

"Na ch… on tam stoi?", "Gdzie jest ta ci..?", "Po ch.. tu brałeś je w ogóle?, "J…ny cweloholokaust" - to tylko niektóre z wyrażeń, którym posługują się postacie z komiksu.

Komiks miał zwieńczyć obchodzony hucznie w Warszawie Rok Chopinowski i trafić do niemieckich szkół. Tak się jednak nie stanie, po nagłośnieniu spraw kontrowersyjne wydawnictwo trafi do magazynu.

- Nie znam sprawy, nie będę jej komentował - uciął sprawę kontrowersyjnego komiksu szef MSZ Radosław Sikorski.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
[email protected]
Przypuszczam że z powstaniem komiksu ma związek Maya Rostowska, córka Jacka Rostowskiego ministra finansów, zatrudniona po znajomościach. Dlatego Sikorski nie może jej wyrzucić, pewnie podpisał z nią dożywotni kontrakt o pracę.

Ja napisałem taki prowokujący list i prośbę o zatrudnienie od pierwszego marca w MSZ, na identycznych warunkach jak Maya, znam polski (native), angielski, francuski i rosyjski.

Moje podanko o pracę wysłałem pod prawie wszystkie adresy e-mail dostępne na stronie MSZ.

Napisałem też, że w przypadku braku odpowiedzi zrzekam się (podobnie jak Pan Cejrowski obywatelstwa polskiego i poproszę o białoruskie lub rosyjskie).

I co? Olewka, w MSZ nikt maili nie czyta ani telefonów nie odbiera. Dokladnie to na co zwracają uwage Polacy z Libii, Tunezji i Egiptu. Z paniskami z ministerstwa nie można się skontaktować nawet z Polski!

Tam są pracownicy (55 procent nie zna biegle żadnego języka obcego) zatrudnieni po rodzinie, kumplach rodziców lub łóżku.

Ich praca polega na całodziennym popijaniu kawy.

I co Panie Sikorski, toleruje Pan coś takiego?

Czekam na Pana reakcję, zna Pan mój mail.

I Pan zamierza dalej opowiadać bajki o prawach człowieka???

Ciekawe ile ile za to Panu płacą????

I powiem Panu jedno, Panie Sikorski, jeśli do jutra wieczorem nie dostanę do podpisania umowy o pracę analogicznej do umowy Mayi, to jest Pan dla mnie oszustem i złodziejem (okradającym Polaków z pracy). Tak będę się o Panu wypowiadał publicznie. Czy jest Pan oszustem i złodziejem????

Ma Pan moje dane, czekam na komentarz....
.
k
krys_76
jarr,

Sądząc po poziomie tej publikacji stoji za nią Maya Rostowska.

Myślisz, że ktoś wyciągnie wobec niej jakiekolwiek konsekwencje? Jak tak myśliś to jesteś strasznym idealistą.

Byłem jakiś czas na konferencji organizowanej przez MSZ, był tam podsekretarz stanu w Ministerstwie, wypowiadał się po angielsku. Angielskojęzyczni uczestnicy konferencji byli przekonani, że to jest kabaret zafundowany im przez organizatorów w ramach dodatkowych atrakcji, poważnie. Na jakiej podstawie taki ekspert został zatrudniony? Łatwo się chyba domyślić.

[email protected]
q
qba
nie znasz zasad rynku i ekonomii, przeciez wazne ze drukarnia dala w lape komus z MSZ i sprawa potoczyla sie swoja droga, tak jest ze wszystkim na swiecie, kazda ustawa w parlamencie jest sprzedawana.
j
jarr
w ogole sie to w glowie nie miesci.
Kto wydaje 30 000 Euro w ciemno na jakis syf?
Ten gosc z ambasady (czy tez z MSZ) powinien zostac obciazony pelnymi kosztami.
To po prostu niedopuszczalne tak marnotrawic pieniadze.
Czy moze zrobil przysluge komus znajomemu czy tez z rodziny?
Uwazam, ze powinno sie dokladnie zbadac te powiazania.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska