"W jeleniogórskim Agrolandzie ozdobą były chore i cierpiące kuce! Zwierzęta zostały odebrane! O sprawie poinformowali nas goście odwiedzający jeleniogórską agroturystykę, którzy byli zszokowani, że do pracy wykorzystywane są chore zwierzęta" - mówią inspektorzy z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, którzy pojechali na miejsce.
To, co zobaczyli, było szokujące.
"W ostatnim czasie dwa kucyki przetrzymywane były w pełnym słońcu, a jeden z nich na topornym łańcuchu bez kropli wody. Jeden z koni ma ogromne problemy oddechowe i ochwat. Drugi natomiast chodzi prawie na nadgarstkach. Ma zdeformowane przednie kończymy, problemy z poruszaniem się i ogromnie cierpi przy choćby najmniejszym kroczku. Widok tak cierpiących zwierząt ścisnął nam gardła i nie ukrywamy, że mieliśmy łzy w oczach" - relacjonuje DIOZ.
Zobaczcie kadry z filmu, jaki DIOZ opublikował na swoim profilu na Facebooku:
Zwierzęta zostały odebrane właścicielom i trafiły do kliniki, w której lekarze będą je uratować.
"Właściciele Agroland Jelenia Góra podczas interwencji powoływali się na swoje szerokie znajomości z posłami oraz lokalną władzą. Mamy nadzieję, szczególnie ze względu na wcześniejsze tego rodzaju sprawy, że towarzyskie relacje nie wpłyną na dobro zwierząt i nie będą podstawą do uznania, że ich odbiór był bezzasadny" - wyjaśnia DIOZ.
