Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chory układ w toruńskim MPO? Patologiczne zachowania szefów miejskich spółek

(KAF), (WG)
Dziennikarze Pomorskiej odkryli chory układ panujący w toruńskim MPO
Dziennikarze Pomorskiej odkryli chory układ panujący w toruńskim MPO fot. Lech Kamiński
"Pomorska" ujawnia. Kierownik działu handlowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania ma firmę, która zajmuje się podobną działalnością, co miejska spółka. Jej inicjatywy wspiera magistrat, Toruńskie Wodociągi i... samo MPO.

Maciej Deperas w 2002 r. założył firmę MackPol Eco-Expert. Zajmuje się ona ręczną zbiórką psich odchodów, organizacją konferencji ekologicznych i doradztwem komunalnym. Od 4 lat zbiera psie odchody w Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej i SM Kopernik. Tej pierwszej doradza, jak mniej płacić za wywóz śmieci.

- Firma prowadzi monitoring zapełnienia śmietników - mówi Jerzy Żółkiewicz, prezes MSM.
Deperas od trzech lat pracuje w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania, które m.in. czyści ulice i place, wywozi śmieci. Karierę w spółce, której 100-procentowym udziałowcem jest miasto, zaczynał w dziale marketingu. W 2009 r. wygrał konkurs na szefa działu handlowego. W tym samym roku dał się poznać jako organizator Toruńskiej Konferencji Ekologicznej. Dwie edycje imprezy wspierały m.in. Urząd Miasta, MPO i Toruńskie Wodociągi - czytamy na stronie MackPolu. Patronat honorowy nad nimi objął prezydent Torunia.

- Nic nie wiedziałem

O dodatkową działalność Deperasa zapytaliśmy prezesa MPO Piotra Rozwadowskiego: - Zapewniam, że nic o tym nie wiedziałem. Mamy 350 pracowników. Trudno znać wszystkich.

Panowie działali jednak w Toruńskim Międzyosiedlowym Porozumieniu Samorządowym, które jest zapleczem politycznym prezydenta Michała Zaleskiego. Znać Deperasa i firmę mógł za to poprzednik Rozwadowskiego, teraz wiceprezes MPO Grzegorz Brożek, który opowiadał gościom o inwestycjach spółki na konferencji MackPolu w ruinach zamku. - Firma nie dostała jednak od nas żadnych pieniędzy na ten cel - zapewnia Rozwadowski. - W 2009 r. wystawiliśmy za to fakturę Centrum Kultury Zamek Krzyżacki.

Takiej nie przypomina sobie szef Zamku, Andrzej Nowicki. Ale inni pamiętają rachunki za konferencję. - 1-1,5 tys. zł - chyba tyle na nią przekazaliśmy - mówi Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów.

Maciej Deperas nie widzi nic zdrożnego w tym, że prowadzi działalność i pracuje na etacie, bo uważa, że MPO nie świadczy podobnych usług jak jego firma.

- Założyłem ją wcześniej niż rozpocząłem pracę w MPO - wyjaśnia właściciel MackPolu. Przyznaje równocześnie, że interes nie idzie mu za dobrze. - Dotąd w Toruniu zamontowano tylko cztery pojemniki na psie odpady - z żalem informuje. - Nie ma zainteresowania. Żal mi za to pracowników. Firmę utrzymuję tylko ze względu na nich.

Prezes MPO zapewnia, że wyjaśni sytuację. - Trzeba sprawdzić, czy działalność pracownika nie jest w jakikolwiek sposób związana z działalnością konkurencyjną - - mówi Rozwadowski. - Jeśli tak, będę musiał podjąć kroki, by tę sytuację uzdrowić.

- To jest jakaś patologia!

MPO kupiło specjalne odkurzacze do psich odchodów. Sprząta je mechanicznie, a nie ręcznie, ale tylko na Starówce. Usługa za godzinę kosztuje ok. 16 zł. Firma Deperasa swoje usługi zaoferowała też również spółdzielni Zieleniec.

- Po przeanalizowaniu oferty doszliśmy do wniosku, że to byłoby wyciąganie pieniędzy od spółdzielców, bo problemu psich odchodów nie udało się rozwiązać na innych osiedlach - opowiada Waldemar Przybyszewski, prezes Zieleńca i szef rady miasta. - Takie działania pracownika MPO, który jednocześnie prowadzi firmę zajmującą się praktycznie tym samym, są nie do przyjęcia. To jest działanie na szkodę pracodawcy. Apeluję do zarządu, rady nadzorczej MPO i prezydenta Torunia, by natychmiast wyeliminowały tę patologię. To jest chore!

Szef klubu PiS-PT Zbigniew Rasielewski: - To działanie jest nieetyczne. Władze spółki muszą na to zareagować.

Co na to prezydent? - Oczywiście przyjrzę się dokładnie tej sprawie - zapowiada Zaleski. - Na tę chwilę, z powziętych przeze mnie informacji wynika, że aktualnie firma MackPol Eco-Expert zajmuje się ręczną zbiórką psich odchodów oraz organizowaniem konferencji ekologicznych. Żadnego z tych zadań nie ma w swej ofercie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, więc nadużyciem jest sugerowanie, cytuję: "działań nieetycznych, patologiczych czy łamiących zasady uczciwej konkurencji" firmy MackPol Eco-Expert w stosunku do MPO. Z tego, co wiem firma p. Deperasa nie uczestniczyła nigdy w jakichkolwiek przetargach organizowanych przez Urząd Miasta, MPO czy Toruńskie Wodociągi. Nigdy też nie miała żadnych zleceń z tych ani innych jednostek budżetowych Urzędu Miasta.

Nam udało się ustalić, że Mack-Pol w 2009 r. wystawił fakturę miastu na 854 zł - za doradztwo w wykorzystywaniu rynku informatycznego na potrzeby samorządu. Więcej o sprawie w papierowym, czwartkowym wydaniu Pomorskiej.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska