Od rana na do Świebodzina przybywały tłumy pielgrzymów. Nie odstraszyło ich ani zimno, ani tłok. Wszyscy przyjechali w jednym celu: uczestniczyć w poświęceniu pomnika Chrystusa Króla. Idziemy pod figurę. Mijamy ludzi ze sztandarami, ktoś rozdaje okolicznościowe gazetki. Kilka osób klęcząc, powtarza jak mantrę słowa modlitwy "Dla Jego bolesnej męki... "
Powoli zapada zmrok. Ludzie coraz tłoczniej gromadzą się pod pomnikiem. Niektórzy próbują przeforsować barierki i wedrzeć się jeszcze bliżej. Nad porządkiem czuwają jednak strażacy. - Jesteśmy tu od 11.00 - mówi strażak, Rafał Naks. - Nikt nam nie kazał przyjść, nie było rozkazu. Jesteśmy tu z własnej woli.
Za plecami posągu pojawia się idealnie okrągły księżyc. Włącza się potężne oświetlenie. Na tle szarego nieba odcina się śnieżnobiały gigantyczny posąg. Po 16.00 następuje długo wyczekiwany moment - poświęcenie pomnika. Oczy całego Świebodzina, a może i Polski skierowane są teraz w stronę figury. Wszyscy śpiewają "Chrystus Królem".
- To dla mnie głębokie przeżycie - wyznaje Robert Skowron z komitetu budowy pomnika. - Figura to nie tylko obiekt. Płynie z niego głęboka treść religijna. Najbliższa okolica jeszcze długo pozostanie przesiąknięta tą atmosferą.
źródło: Chrystus Król już poświęcony. Tysiące wiernych przybyło na uroczytość do Świebodzina (zdjęcia)