https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrystus na prezydenta? Biznes Jacka Deptuły

Zbigniew Masternak, trzydziestoletni zaledwie pisarz i dramaturg, zgodnie z duchem polskiego czasu postanowił napisać niebywały scenariusz filmowy. Oto na Dworcu Centralnym w Warszawie pojawia się Jezus Chrystus z zamiarem... kandydowania na prezydenta Rzeczypospolitej. Ta nowela filmowa w gatunku political fiction ma jednak, moim zdaniem, małe szanse na realizację.

Jezus bowiem - tak chce autor - nie ma pieniędzy na kampanię wyborczą i nie planuje wielkiej akcji propogandowej. Wychodzi z założenia, iż wystarczą tylko słowa. Te same, które dwa tysiące lat temu dały początek chrześcijaństwu. Niestety, na tym pomysł Masternaka się urywa. Nie jestem co prawda pisarzem, tylko prostym dziennikarzyną, ale "projekt" młodego twórcy szalenie mi się spodobał. Twierdzę bowiem (wbrew wszystkim, którzy żądają koronacji Chrystusa na króla Polski), że Jezus nie miałby żadnych szans w naszych wyborach prezydenckich. Dlaczego?

To bardzo proste. Po pierwsze: Instytut Pamięci Narodowej wyszperałby szybko jego teczkę, z której wynikałoby niezbicie, iż Chrystus kolaborował z egipskim faraonem i nawet cesarzem Rzymu. Może nawet był Tajnym Współpracownikiem samego Piłata. Po drugie: nie ulega wątpliwości, iż Syn Boży był Żydem, co w zasadzie przesądzałoby już na starcie o przegranej. Prócz tego wyjątkowo niejasny i zagmatwany jest wątek domniemanej żony Jezusa - Marii Magdaleny. Jakkolwiek było - nieuregulowane życie prywatne wyeliminowałoby zapewne Chrystusa z walki o polską prezydenturę. Dalej - niebywała umiejętność zamiany wody w wino rodziłaby wiele trudnych pytań o legalność tego procederu. Faktów eliminujących takiego kandydata jest znacznie więcej. A jeden z nich jest zasadniczy!

Oto w Opolu żyje już człowiek twierdzący, iż jest wcieleniem Jezusa, który zginął na krzyżu przed 2 tysiącami lat. Ojciec przysłał go znów - i to do Polski - w cielesnej powłoce Romualda Statkiewicza. Człowieka, (?) o którym nad Wisłą robi się coraz głośniej. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Statkiewicz był w PRL oficerem kontrwywiadu...

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bit
W dniu 07.05.2010 o 13:09, Brunet napisał:

Prostym językiem to najłatwiej wyrazić tak: sztuką jest zamieszać kijem w worze niechaj gryzą się robale, przynajmniej niosących w plecy nie ugryzą, a do wyborów jeszcze trochę czasu, w metnej wodzie też jest dobrze i tak jakby łatwiej ryby łowić, a może to tylko test na inteligencje i poziom świadomości naszego społeczeństwa ???


Inteligencję swoich wyborców testował już jeden z posłów Pisu mówiąc o nich "ciemny lud wszystko kupi". Jak u ciebie wypadł ten test na inteligencję?
b
bit
W dniu 07.05.2010 o 13:06, ! napisał:

Czy zła pogoda za oknem to też wina katolków? A może o. Rydzyk ją wymodlił?


Porównanie za porównanie: dlaczego wg was wszystko złe jest winą Tuska i PO? Nawet samolot z prezydentem spadł przez niego?
A religia? Jak ktoś chce niech wierzy. Wśród młodzieży szkolnej wierzyć w zabobony to nielicha wiocha.
B
Brunet
W dniu 07.05.2010 o 11:41, BASIOR napisał:

Panie redaktorze Deptuła,zaniża Pan poziom i tak kiepskiej Gazety Pomorskiej.Czy Pana ambicją jest rywalizować z "Faktami i Mitami", czy sprawdza się Pan jako ich potencjalny współpracownik, niekoniecznie tajny, ale z pewnością świadomy.



Prostym językiem to najłatwiej wyrazić tak:
sztuką jest zamieszać kijem w worze niechaj gryzą się robale, przynajmniej niosących w plecy nie ugryzą, a do wyborów jeszcze trochę czasu, w metnej wodzie też jest dobrze i tak jakby łatwiej ryby łowić, a może to tylko test na inteligencje i poziom świadomości naszego społeczeństwa ???
!
W dniu 07.05.2010 o 13:02, bis napisał:

Znów nie po Twojej myśli. Urawniłowka światopoglądowa przestaje działać - prawda. Popatrz Pan popatrz, że też się dziennikarzyna odważył coś takiego spłodzić w Talibanie. Musi mieć nie lada odwagę.



Pasujesz się z mr. Jack'iem Deptoolso'nem, zostańcie parą! Jak można wszystko przyrównywać do religii? Czy zła pogoda za oknem to też wina katolków? A może o. Rydzyk ją wymodlił?
b
bis
W dniu 07.05.2010 o 12:41, BASIOR napisał:

Panie redaktorze Deptuła,zaniża Pan poziom i tak kiepskiej Gazety Pomorskiej.Czy Pana ambicją jest rywalizować z "Faktami i Mitami", czy sprawdza się Pan jako ich potencjalny współpracownik, niekoniecznie tajny, ale z pewnością świadomy.



Znów nie po Twojej myśli. Urawniłowka światopoglądowa przestaje działać - prawda. Popatrz Pan popatrz, że też się dziennikarzyna odważył coś takiego spłodzić w Talibanie. Musi mieć nie lada odwagę.
B
BASIOR
Panie redaktorze Deptuła,

zaniża Pan poziom i tak kiepskiej Gazety Pomorskiej.
Czy Pana ambicją jest rywalizować z "Faktami i Mitami",
czy sprawdza się Pan jako ich potencjalny współpracownik, niekoniecznie tajny, ale z pewnością świadomy.
!
Po śmierci dostanie się po du*** Lucyferowi!
G
Gość
No to widac zanosi się na bardzo owocną dyskusję pod tym tematem, tyle mądrego wnosi ... więcej niż jakaś tam informacja o wypadku, rozlanej ciepłej cudzej krwi ?
p
p.wlodziu
Pan Jacek jest realistą; mówi o tym co było i co może być. No może troszkę z przymrużeniem oka. Uśmiechnij się!
G
Gość
No i pozostałaby kwestia Pierwszej Damy
z
zigi
niech pan Jacek się stuknie w głowę a potem niech coś mądrego powie bo to co ma w planach to nic mądrego to nie jest moim zdaniem to on potrzebuje leczeni psychiatrycznego kpinę sobie robi z Jezusa Chrystusa
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska