Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciało 58-letniego mężczyzny znaleziono przy PKS w Łabiszynie

Joanna Bejma
Ciało 58-letniego mężczyzny znaleziono przy PKS w Łabiszynie
Ciało 58-letniego mężczyzny znaleziono przy PKS w Łabiszynie freeimages.com
To był pan Sylwester. Alkoholik. Od kilku lat mieszkał na klatce schodowej jednego z bloków. Sytuacja w jakiej się znalazł była dobrze znana w lokalnym środowisku. Raz nawet jedna z dużych stacji telewizyjnych zrobiła o nim reportaż.

Mieszkańcy miasta sytuację niejednokrotnie komentowali na naszym forum. W swych opiniach byli podzieleni. Jedni uważali, że rodzina i pomoc społeczna nie pomagają na tyle, by łabiszynianin mógł zmienić swoje życie (ostatni taki głos dotarł do nas dziś), inni twierdzili, że sam sobie zgotował taki los.

Miał przestać pić

Pan Sylwester mieszkał z matką i z ojcem. Najpierw zmarł ojciec, potem matka. Już wtedy mężczyzna miał problemy z alkoholem. Zadłużał się. Długi spłaciła rodziła i wykupiła mieszkanie. Dostał pokój, w którym mógł spokojnie mieszkać. Nikt nie chciał wyrzucać go na klatkę schodową. On jednak nie chciał zaakceptować warunków, które rodzina mu postawiła. Jednym z najważniejszych było to, by przestał pić.

Sprawą interesowali się mieszkańcy Łabiszyna, także władze oraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Beata Januszkiewicz, kierownik ośrodka mówi, że podejmowano dużo inicjatyw, które miały pomóc a jednocześnie nakłonić pana Sylwestra do zerwania z nałogiem.

Przeczytaj również: Bezdomny zmarł pod ich oknami. - O siódmej pan Waldek siedział jeszcze na ławce. Godzinę później - leżał obok, nie ruszał się

Siostra łabiszynianina (nie chce ujawniać swoich personaliów) sama podkreśla, że pomocy ze strony gminy nie brakowało. Dla przykładu w 2013 roku mężczyzna miał leczyć się w szpitalu w Świeciu. Po 10 dniach pobytu zrezygnował. - W tym roku z kolei, po długich namowach przekonaliśmy go, by poszedł do schroniska dla bezdomnych w Kołaczkowie. Siostra przyniosła odzież, urząd miejski zapewnił transport. Na miejscu okazało się, że pan Sylwester miał ponad promil alkoholu. Mimo wszystko schronisko go przyjęło. Jednak po przeczytaniu regulaminu, który jasno mówił o zakazie picia, opuścił je. Kiedy wrócił, wystąpiliśmy do prokuratury o przymusowe leczenie. Pan Sylwester już na nie nie trafi... - oświadczyła Beata Januszkiewicz.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że sytuacje, w których w grę wchodzi uzależnienie są bardzo trudne. - Pan Sylwester nie chciał się nikomu podporządkować. Sam nawet kiedyś stwierdził, że robi rodzinie na złość. Borykał się z dużym problemem alkoholowym, który był źródłem jego kłopotów. Gdyby widział go u siebie, inaczej by się z nim rozmawiało. On niestety był zamknięty w sobie i zawzięty - usłyszeliśmy.

Byli bezradni

Siostra zmarłego - miał 58 lat - przyznaje, że po jego śmierci przepłakała całą noc. - Ale nie płakałam dlatego, że zmarł, tylko dlatego, że był to człowiek mający rozum i on tego rozumu nie używał. To uzależnienie było silniejsze od niego. Wszyscy jeździliśmy po psychologach, psychiatrach, tylko nie on. Nie mogliśmy mu pomóc. W tej sytuacji byliśmy bezradni. W ubiegłym roku został skierowany na leczenie do Świecia. Miał nawet sądowy nakaz. Dlaczego go stamtąd wypuścili? Bo tak po prostu nie chciał tam być? Dlaczego nasze prawo na to pozwala? - pyta nasza rozmówczyni.

Dodaje zaraz, że ludzie, którzy ją wytykają to najczęściej osoby, które same borykają się z tego rodzaju problemami. A tych jej zdaniem w Łabiszynie nie brakuje. - A co te osoby, które nas krytykują zrobiły, żeby mu pomóc? Niech odpowiedzą sobie na to pytanie. On nikogo nie słuchał, tylko pijaków. My robiliśmy wszystko co mogliśmy, by mu pomóc - usłyszeliśmy.

Na koniec siostra pana Sylwestra przyznała, że przyczyną zgonu brata była niewydolność krążenia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska