Burmistrz: - To absurdalny zarzut!
Od strony ul. Sportowej oraz na początku ulicy Poprzecznej, dochodzących do ulicy Tężniowej znajdują się znaki drogowe z zakazem ruchu oraz dodatkowymi tablicami, że nie dotyczy to mieszkańców ulicy Tężniowej oraz służb komunalnych. Dodatkowo od ulicy Poprzecznej pozwolenie na wjazd jedynie mają rowery, meleksy i dorożki.
Robert Zaręba uznaje to za kolejną szykanę ze strony burmistrza Leszka Dzierżewicza.
Burmistrz jest zdziwiony taką interpretacją wdrażanej nowej organizacji ruchu w mieście. Przypomina, że w ubiegłym roku radni i mieszkańcy apelowali, by zmienić mało precyzyjny napis na tablicach pod znakiem zakazu ruchu, mówiący że zakaz nie dotyczy mieszkańców.
- To ogólne sformułowanie interpretowano w taki sposób, że osoby, które wynajmowały pokoje w pobliskich posesjach, uważały, że one także mogą wjeżdżać swoimi pojazdami na ulicę Tężniową. Stąd zmiana tablic - tłumaczy. - Natomiast pan Zaręba jako inwestor powinien wiedzieć, że ma prawo ubiegać się w starostwie o tymczasową zmianę organizacji ruchu, związaną z dojazdem pojazdów na budową.
Podkreśla, że w całym Ciechocinku obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów powyżej trzech i pół ton, a jednak prowadzone są inwestycje. - Dowozi się piasek, gruz, materiały budowlane na różne budowy w mieście. Właśnie na podstawie takiej tymczasowej organizacji ruchu - dodaje burmistrz. Zarzut , że rzuca inwestorowi kłody pod nogi, uważa za absurdalny.
W maju tam wejdziemy?
Tymczasem w ubiegłym tygodniu inwestor naprawił dziury w ogrodzeniu, zawiesił tabliczki informujące, że jest to plac budowy. - Wkrótce pojawią się tabliczki informujące o monitoringu całego terenu - powiedział nam Robert Zaręba. Już drugiego maja ma tu się odbyć pierwsza impreza. Rosnące tu chaszcze zostaną wykorzysytane jako pole bitwy paintballowej.
Czytaj e-wydanie »