Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Remont elewacji budynku LO budzi zastrzeżenia. Po roku odpada tynk.

Jadwiga Aleksandrowicz
Nie po raz pierwszy radni powiatowi mieli zastrzeżenia do efektów renowacji zabytkowego budynku. Po niespełna roku od remontu odpadły kawałki tynku i pojawiły się plamy.

Ta inwestycja budzi emocje, bo wykonywała ją firma Budorol, związana z rodziną Janusza Chmielewskiego, który do niedawna był przewodniczącym rady powiatu. Poza tym już po wyborze wykonawcy rada powiatu “dorzuciła" kilkadziesiąt tysięcy złotych do kwoty, jaką firma proponowała w przetargu. Tłumaczono wówczas, że niektórych prac nie sposób było przewidzieć, m.in. naprawy odpadających zabytkowych gzymsów.

Prace prowadzono latem ubiegłego roku, a niedawno w tynku pokazały się dziury, a na ścianie pod balkonami zacieki. Mówił o tym na niedawnej sesji radny powiatu radny Arkadiusz Żak, który dociekał między innymi, czy firma dała jakąś gwarancję.

Starosta Zbigniew Żbikowski wyjaśniał, że wszelkie usterki zostaną naprawione i że kasa powiatu na pewno na tym nie ucierpi, bo Budorol wykona poprawki w ramach gwarancji.

- Szkoda, że nie udało mi się zabrać głosu na sesji. Wyjaśniłbym, jak wygląda sprawa, bo jest ona bardziej skomplikowana niż na pozór wygląda - mówi Zbigniew Rożański, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego. To dyrektor organizował przetarg i powołana przez niego komisja wybierała firmę. Czy wybrała źle?

- Problem z remontem elewacji był od samego początku, bo okazało się, że budynek jest nasiąknięty wodą jak gąbka. Zanim ekipa Budorolu rozstawiała rusztowania, trzeba było wzywać z Torunia specjalistyczną firmę do wypompowywania wody z piwnic i osuszania budynku. Specjalistycznym sprzętem wyciągnięto z murów dwieście litrów wody. To osuszanie pochłonęło jedną trzecią wydatków na ten remont - tłumaczy dyr. Rożański.

Przypomina, że mieliśmy w tym roku wyjątkowo śnieżną zimę. Odśnieżono chodnik przy szkole, ale śniegowa hałda zalegała prawie trzy tygodnie tuż przy murze budynku, co pogłębiło problem wilgoci w murze i sprawiło, że z ponadmetrowego cokołu odpadły kawałki tynku.

- Już w połowie kwietnia komisja zlustrowała budynek, wykonawca robót pozaklejał dziury, teraz miejsca te zostaną odmalowane. Wszystko to zostanie zrobione w ramach czteroletniej gwarancji, jaką dał Budorol - zapewnia dyr. Różański. Ale jednocześnie uprzedza:

- Osuszanie budynku jeszcze się nie zakończyło się, potrwa prawdopodobnie dwa, trzy lata i zapewne jeszcze nie jeden raz wilgoć będzie ujawniać się na murach - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska